Przy krośnieńskich śmietnikach powieszono tablice z informacją, że obowiązuje bezwzględny zakaz składowania wielkogabarytowych odpadów. Mieszkańcy są informowani, że jeśli własnym transportem dowiozą np. kanapę do PSZOK-u przy ul. Białobrzeskiej, to zostanie ona odebrana za darmo.
W Krośnie nie obowiązuje już bezpłatna akcja odbioru odpadów wielkogabarytowych, np. kanap pozostawionych przed śmietnikami.
„Osoby, które wyniosły gabaryty na teren nieruchomości, proszone są o natychmiastowe ich zabranie” – można przeczytać na komunikatach umieszczanych przez spółdzielnie mieszkaniowe.
– Od 1 lipca ub. r. decyzją Rady Miasta wprowadzony został limit przyjmowania gabarytów – 200 kg od gospodarstwa i 8 opon – mówi Arkadiusz Mularczyk z Urzędu Miasta w Krośnie. – Taką ilość mogą własnym transportem przywozić do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, gdzie za ich odbiór nie zapłacą ani złotówki. To w ramach comiesięcznej opłaty od jednej osoby, wynoszącej 30 zł. Jeśli jednak ktoś przywiózł już 200 kg wielkogabarytowych odpadów, to za kolejne musi zapłacić. Za każde 100 kg – 108 zł – wyjaśnia.
Dodał, że można też własnym transportem do krośnieńskiego PSZOK-u przywieźć gruz budowlany (limit do 2 ton w ciągu dwóch lat). Wówczas przyjmowany jest on bezpłatnie.
Ubiegłoroczna akcja wywozu większych odpadów w Krośnie była wygodna dla mieszkańców, ale kosztowna dla miasta. Kosztowała ponad 177 tys. zł. Zebrano wówczas ponad 146 ton śmieci.
Władze Krosna nie chcą jednak doprowadzić do sytuacji, w której wszyscy mieszkańcy ponosili te same koszty, bo każdy „wytwarza” przecież inne ilości śmieci. Gdyby krośnieńskie MPGK woziło zgromadzone przed śmietnikami większe odpady, to musiałby przerzucić koszty na mieszkańców, a wówczas wzrosłyby miesięczne opłaty za odbiór zwykłych śmieci tzn. papieru, plastiku i bioodpadów.