Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy, skierował wniosek o ukaranie 114 medyków, którzy między październikiem, a grudniem 2020 r. „mogli publicznie rozpowszechniać informacje niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i propagować postawy antyzdrowotne”.
Do prowadzenia spraw wyznaczono, sąd lekarski w Poznaniu, Wrocławiu i w Gdańsku.
– Z naszej Izby Lekarskiej (w tym gronie) jest dwóch lekarzy. Jeden skierowany do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Gdańsku, a drugi do Okręgowego Sądu Lekarskiego we Wrocławiu – informuje Super Nowości Stefania Kościółek, dyrektor Biura OIL w Rzeszowie.
Rzeszowska izba lekarska nie obejmuje jednak całego Podkarpacia – Przemyśl i Krosno należą do izby krakowskiej, która do dziś nie odpowiedziała na wysłane do niej zapytanie w tej kwestii.
Sąd przychylił się do wniosków obrony
Pierwszy proces przeciwko 19 lekarzom odbył się w piątek, 17 marca, w Poznaniu. Posiedzenie sądu lekarskiego poprzedziła manifestacja zwolenników lekarzy, których dotyczyła sprawa. Części medyków nie było na sali rozpraw. Tłumaczyli to różnie: chorobą, dyżurem, odległością. Ci którzy byli obecni mieli przed sobą białe tulipany „na znak niewinności”.
Po kilku godzinach przewodu sądowego przewodniczący składu, sędzia Wojciech Łącki ogłosił, że sąd postanowił uwzględnić wniosek obrońców o skierowanie sprawy do Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
– Rzecznik powinien przede wszystkim uszczegółowić, we wniosku o ukaranie, które treści (…) uważa za propagowanie postaw antyzdrowotnych (…) stwierdzenie „postawy antyzdrowotne”, jest to stwierdzeniem zbyt ogólnym – wyjaśnił przewodniczący.
Dodał, że sąd wskaże rozważenie wystąpienie do towarzystw naukowych, takich jak np. Polskie Towarzystwo Wakcynologii czy Polskie Towarzystwo Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej o ustalenie, czy zarzucane obwinionym, postawy antyzdrowotne, były zgodne z „aktualną wiedzą medyczną wedle stanu na moment formułowania apeli i listu”.
Antyzdrowotne czy nie?
– Chciałabym przedstawić argumenty przeciwko szczepieniom populacji dziecięcej i przeciwko eksperymentom, które są prowadzone w ośrodkach w Polsce i dotyczą szczepienia dzieci powyżej 6 miesiąca życia – mówiła podczas zwołanej 27 lipca 2021 roku konferencji w Rzeszowie, Agata Osiniak, lekarka zatrudniona w gminnym SP ZOZ w Majdanie Królewskim, przedstawicielka Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
– Jesteśmy głęboko zaniepokojeni i dlatego zwracamy się o natychmiastowe wstrzymanie promowania i realizowania programu podawania preparatów inżynierii genetycznej – tzw. szczepionek przeciwko COVID-19 w populacji dziecięcej w Polsce. Dlaczego nazywamy ten preparat nie szczepionką, tylko preparatem inżynierii genetycznej? Ponieważ nie spełnia on żadnej, klasycznej definicji szczepionki, która do tej pory obowiązywała w świecie medycznym – mówiła Agata Osiniak.
I dodała, że stowarzyszenie opiera swoje opinie o liczne badania naukowe, jak i długoletnią praktykę zawodową.
– Pierwszym argumentem przeciwko szczepieniu dzieci na COVID-19 jest to, że ryzyko śmierci lub poważnej choroby związanej z zakażeniem SARS-CoV-2 dzieci jest bliskie zeru. W Polsce od początku trwania tej pandemii, do 3 lipca tego roku, z powodu COVID-19 zmarło 24 dzieci, w tym tylko troje bez chorób współistniejących. To są po prostu dane szokujące! – grzmiała dodając, że pozostałe, to dzieci, które miały poważne choroby, jak białaczki, nowotwory, choroby przewlekłe czy problemy z odpowiedzią immunologiczną.
Manifestacja przed siedzibą sądu lekarskiego
Posiedzenie sądu poprzedziła manifestacja zwolenników lekarzy, których dotyczyła sprawa. Zebrani wznosili hasła m.in. „pozwólcie im leczyć”, „Izby lekarskie upadek nauki”. Na transparentach widniały hasła: „Prawi lekarze jesteśmy z wami”, „Dziękujemy za prawdę i odwagę”, „Izby lekarskie to sądy kapturowe”.
Co grozi lekarzom oskarżonym przed sądem zawodowym? Sąd może uniewinnić lekarza, udzielić mu upomnienia, nagany, kary finansowej do czterech średnich krajowych, zawiesić prawo wykonywania zawodu, wreszcie odebrać mu takie prawo.