Zakończono prace przy przebudowie północnej i wschodniej nawierzchni rynku w Jarosławiu. Wykonano ją z porfiru, bazaltu i granitu. W sumie to 8200 mkw. Mieszkańcy są podzieleni co do sensowności betonowania centrum miasta. – A gdzie zieleń, drzewa? – pytają.
– Przecież siedząc na ławce na Rynku na granicie nie da się odpocząć, a gdyby posadzono drzewa, to co innego, byłoby świeże powietrze i relaks – dodają.
Miasto tłumaczy, że nie miało innego wyjścia. Nie mogło zasadzić więcej drzew na placu starówki, a jedynie umieścić kilka w donicach.
Koszt rewitalizacji Rynku w Jarosławiu – 16 mln zł
Jeszcze zanim rozpoczęło się odnawianie nawierzchni Rynku w Jarosławiu, rosły tam drzewa. Jednak eksperci zauważyli, że były zagrożeniem dla zabytkowych podziemi, które są pod płytą Rynku. Jednak do ratusza docierały informacje od mieszkańców, że powinno tam być jak najwięcej zieleni.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Zamiast dworca PKS będzie cmentarz żydowski?
To już drugi etap rewitalizacji jarosławskiego Rynku. Teraz odnowiono północną i wschodnią część starówki i plac Świętego Mikołaja. Łączny koszt pierwszego i drugiego etapu rewitalizacji tej części miasta wyniósł 16,2 mln zł. W pierwszym, który realizowano od grudnia 2019 r. wyremontowano południową i zachodnią część Rynku. A ponadto zamontowano fontanny multimedialne obok ratusza.
W drugim etapie nie tylko położono nową nawierzchnię na części północnej i wschodniej. Przebudowano też całkowicie sieć gazową, energetyczną, deszczową, kanalizacyjną i zamontowano nowe oświetlenie.
Odnowiony Rynek wygląda pięknie, ale… cześć mieszkańców ma zastrzeżenia do tej inwestycji. Brakuje im zieleni i pytają, po co ta betonoza. W centrum miasta powinno być jak najwięcej zieleni. Ale w Jarosławiu – jak twierdzą mieszkańcy – nie są brane pod uwagę zgłaszane przez nich propozycje.
– Te pojedyncze zasadzone drzewa, to za mało – przekonują. – Powinno ich być znacznie więcej, a poza tym brakuje alejek, skwerów i trawy.
Eksperci zakazali sadzenia drzew
– Na placu Rynku w Jarosławiu nie można zasadzić drzew, bo ich korzenie uszkodziłyby zabytkowe podziemia, które są pod starówką – wyjaśnia Iga Kmiecik, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jarosławiu.
– Jeszcze w 2009 roku dr inż Zdzisław Kohutek z Akademii Górniczo-Hutniczej zaopiniował projekt płyty Rynku. Wraz z zespołem ekspertów przygotowano naukowy nadzór autorski nad dostosowaniem projektu do potrzeb ochrony podłoża budowlanego oraz podziemnej części zabytkowej zabudowy starego miasta w Jarosławiu – dodaje.
Jak nas poinformowano w jarosławskim magistracie, dokumentacja ta, zanim została wdrożona do realizacji, wymagała czasochłonnych i skomplikowanych uzgodnień. Rozmawiano z wieloma podmiotami, służbami konserwatorskimi i zarządcami mediów, takich jak prąd i gaz.
– Trzeba o tym pamiętać, gdyż wiele osób uważa, że można taki projekt modyfikować dowolnie, w dolnym czasie i „to nie problem” – mówi rzeczniczka. – Do tego dochodzą procedury pozyskiwania środków zewnętrznych dofinansowujących inwestycję takich rozmiarów, jak modernizacja Rynku.