REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 27 lipca 2024

Deweloper postawił płot nad Wisłokiem. Kiedy zniknie ogrodzenie?

Chodnik i ścieżkę rowerową nad Wisłokiem w Rzeszowie od miesięcy zagradza paskudne ogrodzenie. (Fot. Grzegorz Król)

Paskudny, wysmarowany graffiti, blaszany płot od dziewięciu miesięcy całkowicie zagradza chodnik i ścieżkę rowerową biegnąca wzdłuż Wisłoka. Teren ogrodził deweloper. Na pytanie co dalej zamierza z tym zrobić, przedstawiciel firmy nie chce udzielić informacji. Plan mają za to miejscy urzędnicy. Niestety, zanim uda się wcielić go w życie i znów będzie swobodnie można poruszać się wzdłuż rzeki, minie jeszcze trochę czasu.

Chodnik i ścieżka rowerowa p[o prawej stronie Wisłoka powstały kiedy właścicielem terenu było miasto. Jednak kilka lat temu część znajdujących się tu działek została zreprywatyzowana, a od prywatnych właścicieli natychmiast wykupił je Hartbex. Na tę niekorzystną dla mieszkańców sytuację miasto pierwszy raz zareagowało w sierpniu 2019 roku. Urzędnicy chcieli dojść do porozumienia z deweloperem i zamienić się działkami.

– Na mocy przyjętej wówczas uchwały mieliśmy przejąć od tej firmy działkę nad Wisłokiem o powierzchni 1,3 ha oraz teren na Zalesiu o powierzchni 0,4 ha. W zamian zaoferowaliśmy ponad 2 ha przy ul. Krogulskiego na Staromieściu i 10-arową działkę na Staroniwie – przypomina sytuacje sprzed lat Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Częściowo uchwałę udało się zrealizować. Teren na Zalesiu wymieniliśmy za Staroniwę, dużych działek jednak zamienić się nie udało. Firma nie zgodziła się wtedy na naszą wycenę.

Co dalej z blaszanym płotem? Hartbex nie mówi nic

Deweloper w dodatku ogrodził się blaszanym płotem. Trakt pieszo-rowerowy pomiędzy nim zarasta chwastami, niszczeje Kwadrat Kultury, na który udało zdobyć się pieniądze dzięki głosowaniu rzeszowian w programie Lechstarter, a gdzie odbyło się zaledwie kilka imprez. I chociaż były momenty, kiedy pomimo ogrodzenia po ścieżce i chodniku można było przemieszczać się bez większych problemów, od marca 2022 r. jest to w ogóle niemożliwe.

Mówi się, że szlaban zapadł całkowicie, bo deweloper obraził się na radnych, którzy nie pozwolili mu na postawienie na os. Pobitno 14-metrowych wieżowców. Hartbex chciał je budować na terenach przeznaczonych pod zieleń, w dodatku w strefie zabudowy jednorodzinnej i niskiej zabudowy wielorodzinnej. Plan zagospodarowania przestrzennego mógł zignorować na podstawie tzw. specustawy lex deweloper, która zezwalała na to, gdyby radni powiedzieli „tak”.

Co na to deweloper? Jakie ma teraz plany wobec terenów nad Wisłokiem? Tego nie sposób się dowiedzieć.

– Nie udzielamy informacji na ten temat – mówi stanowczo Łukasz Weselak, specjalista ds. marketingu w firmie Hartbex.

I odsyła z pytaniami do Urzędu Miasta Rzeszowa.

Hartbex jest właścicielem 1,3 ha terenu tuż obok Wisłoka. (Fot. Grzegorz Król)

Artur Gernand: chcemy odzyskać ten teren

Uchwała o zamianie działek, ta która udało się częściowo zrealizować, jest już dzisiaj nieważna. Radni wycofali się z niej w trakcie sesji w maju br.

– Skoro partner po drugiej stronie nie podtrzymuje woli, którą kiedyś wobec nas wyraził, my też powinniśmy z tego zrezygnować – mówił wtedy prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek. Tak też się stało.

– Nie znaczy to, że nie będziemy starać się o odzyskanie tego terenu – mówi dziś Artur Gernand. – Plan ten powoli realizujemy.

Pierwszym krokiem było przyjęcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla 100-metrowego pasa zieleni na prawym brzegu Wisłoka. Rzeszowscy radni zagłosowali nad nim 27 września.

– Obejmuje on też działki należące do prywatnej firmy, rezerwuje te tereny głównie pod zieleń i funkcje rekreacyjne. Najważniejsze, że te działki są w tej chwili zabezpieczone przed zabudową, teraz sukcesywnie będziemy przygotowywać się do kolejnych działań.

Teren nad Wisłokiem trzeba jeszcze raz wycenić

Po pierwsze – teren trzeba raz jeszcze wycenić, a stawka z planem na zieleń będzie na pewno niższa, niż gdyby była tam możliwość wybudowania kolejnych wieżowców.

– Już się do tego przygotowujemy. Wycenę zrobi to biegły rzeczoznawca. Będziemy mieć wtedy podstawę żeby siąść do ewentualnych rozmów z inwestorem i spróbować odkupić te tereny, tylko w nieco innej cenie. Zobaczymy jak tym razem inwestor do tego podejdzie.

Jeśli ponownie nie uda się dojść do porozumienia pozostaje możliwość wywłaszczenia działek. Miasto nie wyklucza i takiej możliwości. Niestety, to wszystko jeszcze chwilą potrwa. Póki co, żeby od strony kładki na bulwarach dostać się do obwodnicy lepiej wybrać trasę przez ul. Podwisłocze. Dzikiej ścieżki nad rzeką nie polecamy. W okolicach przeprawy dla ryb jest naprawdę niebezpiecznie.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin