Tym razem przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, a wśród nich nauczyciele, z Podkarpacia zebrali się pod I Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie, by nagłośnić kryzys polskiego systemu szkolnictwa. Przy ul. 3 Maja wybrzmiało wiele żalu względem ministerstwa edukacji i obietnic przyszłej zmiany. W pewnym momencie do dyskusji dołączyli też przechodnie.
– Chciałbym podziękować pani Teresie Kubas-Hul za wybranie tego miejsca. Nie dlatego, że skończyłem to liceum, tylko dlatego, że to jest miejsce symboliczne – mówił Paweł Kowal, lider na liście kandydatów do Sejmu Koalicji Obywatelskiej z okręgu nr 23, na konferencji prasowej pod I Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie. – To jedno z niewielu miejsc w Polsce, gdzie możemy przypomnieć historię Komisji Edukacji Narodowej, prawdziwy postęp, który zmienił polską szkołę i polską edukację.
Razem z nim, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, obawami dotyczącymi systemu edukacji w Rzeszowie podzielili się Renata Butryn, Szczepan Łąka, Magdalena Czechowicz-Dulian, Marta Kabara-Dziadosz, Marcin Piotrowski, Łucja Leja, Jolanta Kaźmierczak, Paweł Kowal, Elżbieta Łukaciejewska i Marcin Jurzysta.
Czarnek – czarna twarz polskiej edukacji
– Minister Czarnek to czarna twarz polskiej edukacji. On prowadzi do ideologizacji polskiej szkoły. Ustawy Lex Czarnek mają na celu to, abyśmy wychowali młodzież mało krytycznie myślącą. Żeby głosowała na PiS i przyjmowała bez sprzeciwu wszystko co jest ideologią tej partii. A nauczyciel ma być potulnym funkcjonariuszem – stwierdziła Renata Butryn, kandydatka na posłankę z okręgu nr 23, wieloletnia nauczycielka.
Zwróciła też uwagę na braki kadrowe i fakt, że obecnie zatrudnia się nauczycieli emerytowanych, daje im nadgodziny a często pracę podejmują też nauczyciele bez przygotowania pedagogicznego.
Zawtórowała jej Marta Kabara-Dziadosz, kandydatka do Sejmu z okręgu nr 23.
– Proponuję posadzić Ministra Czarnka w ministerstwie na 8 godzin, zrobić mu co godzinę 5-minutowe przerwy. I tak cały miesiąc, a potem jeszcze jeden miesiąc. A w ciągu tych 5 minut może zjeść kanapkę, skorzystać z toalety i przejść się z biura do biura. Potem skierujemy go na badanie krwi i ciśnienia, i zobaczymy, co powie na ten temat – powiedziała.
– Chcemy, żeby nikt nie indoktrynował młodzieży. Żeby ona była otwarta i rozwijała pasje, a nauczycielom żeby dawała prestiż zawodowy i finansowy – dodała Krystyna Skowrońska, kandydatka na posłankę w okręgu nr 23.
Straszna choroba polskiej edukacji
Marcin Jurzysta, kandydat do Sejmu z okręgu nr 23, wystąpił w imieniu osób z niepełnosprawnościami. Jego zdaniem minister Czarnek realizuje edukację włączającą tylko na papierze.
– Jak ma być realizowana edukacja włączająca, kiedy szkoły nie mogą zatrudnić psychologów i terapeutów szkolnych? Psycholodzy wolą funkcjonować na rynku komercyjnym. I to nie jest wina samorządów. To jest wina tego, że w tej ustawie, którą minister Czarnek tak hołubi, nie zapisał sposobów na to, żeby rzeczywiście tych specjalistów znaleźć. Nie ma narzędzi i nie ma odpowiednich pomocy dydaktycznych dla dzieci z niepełnosprawnościami. Mam wrażenie, że Czarnkowi nie zależy na osobach z niepełnosprawnością, tak, jak na każdej inności.
Łucja Leja, kandydatka do Sejmu z okręgu nr 22, uznała: – Naszą polską edukację nawiedziła straszna choroba, nazywa się Czarnek.
Zgodziła się z nią głośno była nauczycielka, która przysłuchiwała się konferencji przed II LO w Rzeszowie. Koalicjanci oddali jej mikrofon.
– Chciałam państwu podziękować, że nie otoczyliście się kordonem policji i że każdy obywatel w Rzeszowie mógł spokojnie przyjść, porozmawiać i państwa zobaczyć. Teraz już wiem kto jest moim ulubionym kandydatem na 15 października. Jako stary nauczyciel mogę powiedzieć, że byłoby dobrze gdybyście państwo włączyli też program większej autonomii dla dyrektorów i rad pedagogicznych.
Członkowie Koalicji Obywatelskiej obiecali w Rzeszowie, że jeśli wygrają w wyborach do parlamentu, to m.in. podniosą wynagrodzenie nauczycieli o 20 procent.
[yop_poll id=”4″]