Na Uniwersytecie Rzeszowskim odbywał się Tęczowy Piątek. W pewnym momencie do sali weszło trzech zamaskowanych mężczyzn w czarnych bluzach. Mieli ze sobą transparent wykonany z prześcieradła z hasłem „URZ wolny od lewactwa”. Śpiewali „zakaz pedałowania”, a jeden z nich wymachiwał zaciśniętą pięścią.
WSPÓŁPRACA: Jakub Orchowski
Tęczowy Piątek to coroczne święto, którego celem jest wsparcie młodzieży LGBTQ+. Koło Studenckie URequal zorganizowało panel, gdzie dyskutowano o bezpiecznej i przyjaznej edukacji niezależnie od orientacji psychoseksualnej, tożsamości płciowej czy cech płciowych. Czytano tęczowa poezję.
Przynieśli transparent „URZ wolny od lewactwa”
W pewnym momencie do sali konferencyjnej Biblioteki Uniwersytetu Rzeszowskiego weszło trzech mężczyzn. Mieli ze sobą wielki transparent z hasłem „URZ wolny od lewactwa”. Śpiewali też „Zakaz pedałowania”.
Choć dwóch mężczyzn było zamaskowanych, najniższy, stojący w środku, nie bał się pokazać twarzy. To członek Młodzieży Wszechpolskiej, który na Facebooku wystąpił w antylewackim filmiku. Mówi tam: – Nie podoba ci się, że w Polsce władzę przejęła centralna lewica? Nam też nie. My nie spoczywamy na laurach i z tym walczymy.
Co robi w praktyce, zaprezentował w piątek.
Chłopakom na Uniwersytecie towarzyszyła też kobieta. Była to Justyna Kowalska. To prezeska Młodzieży Wszechpolskiej na Podkarpaciu.
– Musicie mieć świadomość, że nie wszystkim się takie akcje podobają – powiedziała do uczestników spotkania.
To ona też zakończyła happening mężczyzn: – Przekazaliśmy, co mieliśmy przekazać. Chodźcie chłopaki – rozkazała.
A chłopcy grzecznie wyszli. Mężczyzna w kapturze na odchodne pogroził uczestnikom tęczowego spotkania palcem i powiedział
– URz nigdy nie będzie dla was bezpieczny. Pamiętajcie!
Jest nam przykro
O komentarz poprosiliśmy organizatorów spotkania.
– Jest nam bardzo przykro, że doszło do sytuacji wtargnięcia na nasze spotkanie z okazji tęczowego piątku – napisała Michalina Kawa z Koła Studenckiego URequal.
– Oczywiście, było to wydarzenie otwarte dla wszystkich, jednak tematem przewodnim była bezpieczna przestrzeń. W momencie, którym osoba lub grupa osób zaczyna zagrażać tej bezpiecznej przestrzeni poprzez mowę nienawiści i wrogie nastawienie do innych uczestników spotkania, to nie mogą one brać udziału w celebracji – dodaje.
Liczymy na wyciągnięcie konsekwencji
Organizatorzy są świadomi, że nie wszyscy wspierają prawa osób LGBTQ.
– Rozumiemy wielość opinii, która niejednokrotnie pojawiła się wśród uczestniczących osób, jednak nienawiść nie jest opinią – przekazuje Michalina Kawa. – Warto też wspomnieć, że nikt nie jest anonimowy, a my wiemy już kim są osoby, które zakłóciły nam spotkanie – dodała.
Organizatorzy sytuację nagrali i wszystko zamierzają zgłosić i na policję, i do władz Uniwersytetu Rzeszowskiego.
– Jako Koło naukowe URequal liczymy na wyciągnięcie konsekwencji osób zaangażowanych w zdarzenie. Takie sytuacje są niedopuszczalne – stwierdziła Michalina Kawa.
Do sprawy wrócimy.