Temat pomnika Walk Rewolucyjnych ostatnio znowu rozgrzewa dyskusję publiczną. Politycy, stowarzyszenia i instytucje przerzucają się oświadczeniami w tej sprawie. Jedni są za zburzeniem, inni za po zostawieniem go. Rzeszowianie czują, że ich o zdanie nikt nie pyta. Postanowili więc zorganizować swoją akcję oddolną w mediach społecznościowych.
Od kilu tygodni nasiliła się dyskusja o przyszłości pomnika Walk Rewolucyjnych w Rzeszowie. Swoje oświadczenia w tej sprawie wydali:
- marszałek województwa Władysław Ortyl (za wyburzeniem),
- Marcin Deręgowski z rzeszowskich struktur PO (przeciwko wyburzeniu)
- czy rzeszowskie organizacje kombatanckie i patriotyczne (za wyburzeniem).
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek chce Pomnik Walk Rewolucyjnych od właścicieli, czyli zakonu oo. bernardynów, przejąć. W styczniu odbyło się nawet spotkanie władz miasta wraz z gwardianem. Postanowiono na nim, że zostanie powołana specjalna komisja, która ma „rzetelnie ocenić sytuację i wypracować konsensus, który pozwoli podjąć odpowiednią decyzję w sprawie pomnika”.
Rzeszowianie: zapytajcie też nas o zdanie!
Pominięci w tej dyskusji poczuli się rzeszowianie, a konkretnie administratorzy facebookowego konta „Nowy wspaniały Rzeszów”. Postanowili oni zainicjować oddolną akcję, w której konta w mediach społecznościowych o tematyce rzeszowskiej opublikowały ankietę, badającą zdanie rzeszowian w sprawie pomnika.
– Akcja zawiązała się na zupełnym spontanie, a w efekcie dołączyło do nas 6 kont, w tym niektóre z dużymi zasięgami. Cieszy nas to, że o największym rzeszowskim pomniku i jego losach należy pogadać z rzeszowianami – napisał Dawid Domański, administrator profilu „Nowy Wspaniały Rzeszów”.
Zaprosił on do włączenia się w akcję także naszą redakcję. W ankiecie wzięły udział 202 osoby. 106 opowiedziało się za tym, aby „zostawić pomnik taki, jaki jest”, 83 zagłosowały, żeby „zostawić, ale zdjąć rzeźby”, a 13 żeby „zburzyć ten relikt komuny”.
Rzeszowski pomnik zagrożeniem dla życia i zdrowia?
Obecnie symbol Rzeszowa otoczony jest wysokim płotem, ponieważ, według Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla miasta Rzeszowa, jest on w tak złym stanie technicznym, że zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców.