Nasz artykuł, o tym, jak można rozwiązać problem korków w Rzeszowie, spotkał się z ogromnym odzewem. Do redakcji przez kolejne dni napływały maile, rozdzwoniły się telefony, internauci nadsyłali swoje propozycje. Jedna z nich to zakaz wjazdu do historycznego centrum, jak w Krakowie. Inna to duże parkingi poza miastem, gdzie można zostawić samochód i przesiąść się w autobus komunikacji miejskiej lub też na rower.
Pomysł redakcji Super Nowości jest jeszcze inny – należałoby zmodyfikować godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy w największych firmach w Rzeszowie. Dzięki temu przepustowość głównych ulic byłaby znacznie większa niż obecnie.
Władze Rzeszowa przyjęły sygnał Super Nowości
– Przyjmujemy sygnał Super Nowości na temat propozycji rozwiązania problemów z zakorkowaniem miasta – poinformował nas Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – W tej sprawie prezydent Konrad Fijołek spotyka się z zarządami firm już od momentu objęcia stanowiska włodarza miasta.
Rzecznik prezydenta dodaje, że największy odpływ oraz napływ samochodów do miasta związany jest ze strefą Dworzysko i strefą przy lotnisku w Jasionce. Dlatego jednym ze sposobów na walkę z korkami jest dofinansowywania przez miasto kolei aglomeracyjnej i budowa połączenia kolejowego do Portu Lotniczego.
– Dzięki temu można dojechać z miasta do Jasionki i z powrotem bez korków, bo przecież pociągi nie muszą zatrzymywać się na skrzyżowaniach. Rozmawialiśmy z pracodawcami o zmianie godzin pracy i będziemy jeszcze rozmawiać – mówi Artur Gernand.
W godzinach szczytu samochody w Rzeszowie jadą 17 km/h
Średnia prędkość poruszania się samochodem po centrum Rzeszowa w godzinach 7 – 21 wynosi 26 km/h, co stanowi niewiele więcej, niż osiąga jednoślad. A biorąc pod uwagę godziny porannego i popołudniowego szczytu, ta prędkość na wielu trasach spada do 17 km/godz. Patrząc realistycznie, jeśli nic w tej kwestii się nie zmieni, kierowcy na ulicach Rzeszowa nadal będą tracić swój cenny czas.
– Zamiast stać w korku, w tym samym czasie mógłbym zabrać moje wnuki na spacer i spędzać z nimi miło czas – mówi nie bez racji pan Andrzej, kierowca z Rzeszowa.
Zamiast narzekać na codzienne korki w Rzeszowie należałoby rozpocząć poważną dyskusję i rozglądnąć się za jakimś nawet częściowym rozwiązaniem.
Nasz zespół redakcyjny składa propozycję stosowaną w niektórych 200-tysięcznych miastach na świecie. To pomysł praktycznie bezkosztowy, ale wymaga inteligentnego podejścia ze strony władz miejskich i dobrej woli ze strony większych zakładów. Uważamy, że możemy liczyć na ich zaangażowanie, ponieważ nikt, a na pewno nie właściciele firm i zarządy nie pragnie zamieszkiwać miasta sparaliżowanego korkami.
Nasz pomysł na korki w Rzeszowie – zmiany w godzinach pracy
Rozwiązanie proponowane przez Super Nowości opiera się na drobnych modyfikacjach godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Największe korki tworzą się przede wszystkim w godzinach, gdy kierowcy dojeżdżają do pracy i z niej wracają. Przepustowość istniejących ulic miasta jest ograniczona i nie da się jej szybko zmienić.
Dlatego naszym zdaniem należy spróbować takiego rozwiązania, w którym część kierowców dojeżdżających samochodami do największych zakładów mogłaby rozpoczynać i kończyć zmianę o kilkanaście minut wcześniej lub później, niż inni kierowcy-pracownicy w tym samym zakładzie pracy.
Dla przykładu. W zakładzie pracującym na dwie zmiany, część pracowników przybywa do pracy o godz. 15, gdy inni kończą ją o tej samej porze. Możliwe jest przecież, że niektórzy pracownicy mogliby rozpoczynać pracę 10 lub 15 minut wcześniej. Przykładowo część załogi dużych zakładów, obecnie pracująca od 7 do 15 mogłaby rozpocząć swoją zmianę o godz. 6.50 i zakończyć ją o 14.50, co pozwoliłoby kierowcom wyjechać 10 minut wcześniej. A kolejna grupa zaczęłaby pracę o 7.10 i zakończyłaby ją o 15.10.
Korki w Rzeszowie. Internauci zgłaszają pomysły
Na nasz apel o dyskusję w sprawie zakorkowanego Rzeszowa licznie odpowiedzieli Czytelnicy. Oto kilka z propozycji.
Krystyna Lenkowska na Facebooku Super Nowości proponuje: „Zakaz wjazdu do historycznego centrum, jak w Krakowie. Poza służbami, dostawcami i taxi, oczywiście. No i mieszkańcami i niepełnosprawnymi wyłącznie z karatami parkingowymi”.
Jean Luc z kolei osobiście stawia na większą ilość buspasów i centra przesiadkowe na rogatkach miasta. Tysiące osób dojeżdżających każdego dnia do Rzeszowa mogłyby tam zostawiać swoje auta i poruszać się po centrum komunikacja miesjką.
Natomiast radny Daniel Kunysz i członek zarządu Stowarzyszenia Rowery.Rzeszow.pl napisał:
„Skoro średnia prędkość po mieście samochodem w godzinach 7 do 21 wynosi 26 km/h oraz ma tendencję zmniejszenia do 17 km/h to rowerem i hulajnogą jest szybciej. Ciekawe jest to że rower przyjedzie dwukrotnie szybciej niż autobus w godzinach szczytu z centrum miasta na obrzeża (testowałem)”.
Anna Korczyńska natomiast stwierdziła, że brakuje w Rzeszowie obwodnic, tak aby nie przejeżdżać przez centrum.
Nasz Czytelnik, pan Marcin, podkreślił, że każda inicjatywa mająca poprawić płynność ruchu w Rzeszowie jest cenna. Niemniej jednak jak dodał, są istotne powody skąd się korki biorą. Są to:
- opóźniony start spod świateł,
- brak stosowania zasady jazdy na suwak,
- często dziwna synchronizacja świateł,
- wjazd na skrzyżowanie jeśli nie ma się pewności przejazdu, w konsekwencji blokada dla innych kierunków
Mamy pierwsze sygnały od pracodawców
Sprawdziliśmy ile osób pracuje w kilku największych firmach w Rzeszowie i w jak dużym stopniu, przynajmniej teoretycznie, pracownicy – kierowcy z tych zakładów mogą generować ruch samochodów na rzeszowskich ulicach.
W Pratt & Whitney Rzeszów SA zatrudnionych jest ponad 4 tysiące osób. Pierwsza zmiana zaczyna się o godz. 6.30 i kończy o 14.30, druga od 14.30 do 22.30, a trzecia od 22.30 do 6.30. Firma posiada 5 parkingów. Jak nas poinformował Andrzej Czarnecki, dyrektor ds. komunikacji Pratt & Whitney Poland, tworzą się się zatory w szczytach dojazdów i wyjazdów do tego przedsiębiorstwa i dotyczy to głównie pierwszej zmiany. Uprawnienie do wjazdu na teren firmy posiada ok. 1500 osób.
W kolejnym wydaniach Super Nowości będziemy podawać dane z innych największych rzeszowskich firm.
__________
CO SĄDZISZ O POMYŚLE SUPER NOWOŚCI WS. ZMIAN GODZIN PRACY?
Justyna z Rzeszowa, 40 lat: – To może być dobry pomysł, aby zmniejszyć korki i zmniejszyć czas podróżowania po mieście. Myślę, ze ten pomysł spodobałby się pracownikom dojeżdżającym spoza Rzeszowa. Dobrze zachęcić ludzi do jazdy rowerem, może to bardziej wymagające niż jazda samochodem, ale z jednej strony pomoże to rozładować korki, a z drugiej jest to ekologiczne rozwiązanie.
Przemysław z Rzeszowa, 27 lat: – Może to pomóc, jeśli jedni będą kończyć pracę 10 minut później, a drudzy 20 minut wcześniej. Pomocne okazałoby się, aby kierowcy mogli wyjeżdżać z dróg metodą na zakładkę.
Janusz z Gliwic, 60 lat: – Przyjechałem do rodziny w Trzebownisku. Uważam, że pomysł, aby pracownicy dużych zakładów kończyli pracę 10 minut wcześniej, ale to zbyt mało, żeby zmniejszyć korki. Pracownik może wyjść po pracy na zakupy, więc 10 minut niewiele zmieni. Gdyby pracownicy kończyli pracę godzinę wcześniej, mogłoby to pomóc odkorkować miasto. W Gliwicach wdrożono inteligentne światła, które działają w zależności od natężenie ruchu. Poza tym w strefie przemysłowej funkcjonują różne godziny pracy oraz budują drogi.
Zgłoś nam swój pomysł
Zapraszamy serdecznie kierowców do udziału w dyskusji na temat sposobów zmniejszenia korków w Rzeszowie. Prosimy o dzielenie się swoimi pomysłami pod adresem: alarm@supernowosci24.pl lub nr. tel. 17-852-55-55 (od poniedziałku do piątku w godz. 10-14) Wszelkie sugestie, które otrzymamy, przekażemy władzom miasta Rzeszowa.
