Przy ul. Langiewicza w Rzeszowie, gdzie zlokalizowany jest przejazd kolejowy, już teraz tworzą się spore korki. Ale kierowców czeka jeszcze większy paraliż komunikacyjny w godzinach szczytu, bo trwa budowa dwunastokondygnacyjnego bloku. Znajdzie się w nim z 230 mieszkań i 287 miejscami postojowymi na nowym parkingu.
Te dodatkowe auta zapewne zwiększą jeszcze korki na ulicy Langiewicza. Czy władze Rzeszowa zamierzają znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby zmniejszyć lub wyeliminować zwiększony ruch na drodze?
Szlaban kolejowy zamykany jest co chwilę
Na przejeździe kolejowym przy ul. Langiewicza w Rzeszowie rogatki są zamykane bardzo często. Coraz więcej jeździ tamtędy też aut, które kierują się w kierunku centrum miasta. Miasto co prawda myśli o modernizacji przejazdu kolejowego, ale to dopiero etap planowania. Wcześniej jednak otwarta zostanie hala technologiczna do napraw taboru kolejowego na Staroniwie i to spowoduje, że zwiększy się natężenie kursów pociągów.
Dodatkowo w związku z funkcjonowaniem Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej przybyło pociągów, które przecinają ul. Langiewicza. Teraz jest ich już 35 w ciągu dnia. Z tego powodu trzeba często zamykać szlaban i wstrzymywać ruch samochodów. Brakuje tez możliwości płynnych przejazdów w innych miejscach, bo nieopodal do dyspozycji mieszkańców są również zakorkowane przejazdy przez tory na ul. ks. Jałowego i Hanasiewicza.
W dodatku, jak informuje Monika Konopka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego, od 1 stycznia 2024 r. rozpocznie się użytkowanie hali na Staroniwie przez Polregio. Już wiadomo, że oznacza to kilkanaście dodatkowych zamknięć przejazdów kolejowych przy ul. ks. Jałowego i Langiewicza.
Na Langiewicza będzie tunel albo wiadukt
Na zmniejszenie korków w tej części Rzeszowa na pewno nie wpłynie budowa wieżowca przy Langiewicza. Jak udało nam się ustalić u dewelopera – firmy Acatom z Krakowa – 12-kondygnacyjny budynek ma być gotowy w trzecim kwartale 2025 roku. Czy wcześniej powstanie wiadukt nad torami lub przejazd pod nim? Tego nie wiadomo.
– Na przełomie września i października mamy mieć koncepcja, która zdecyduje o tym jakie będzie lepsze rozwiązanie – wybudowanie wiaduktu nad torami czy przejazdu pod tunelem – poinformował nas Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. – Na razie nie wiadomo, przez jakie czas byłaby realizowana jedna z tych inwestycji.
Tak więc na tym etapie trudno powiedzieć czy w 2025 roku, gdy powstanie wysoki blok przy ul. Langiewicza, miastu uda się zrealizować inwestycję, która odkorkowałaby tę ruchliwą drogę. Wiadomo za to, że jeśli wiadukt nad torami lub tunel powstaną, to odciąży to ruch na przejeździe kolejowym przy. I 287 dodatkowych samochodów z przyblokowego parkingu nie przyczyni się do paraliżu drogi.
