Miała być symbolem innowacyjności na miarę XXI wieku, tymczasem stała się symbolem problemów osób niepełnosprawnych, starszych czy schorowanych. Mowa o okrągłej kładce w centrum Rzeszowa, od niedawna noszącej im. WOŚP, przy której windy często nie działają. Z kolei podjazd, będący alternatywą dla osób niepełnosprawnych, prowadzi… donikąd. Zaczyna się on bowiem i kończy w tym samym miejscu, uniemożliwiając przedostanie się na drugą stronę ulicy.
Kiedy jeszcze kilka lat temu wszystko wyglądało znakomicie i funkcjonowało bez żadnych problemów, tak ostatnie kilkanaście miesięcy jest poważną rysą na wizerunku miasta. Dlaczego? Windy przy okrągłej kładce zaczęły się psuć. Osoba na wózku inwalidzkim, która wjedzie na okrągłą kładkę, bez sprawnego dźwigu osobowego, może – niestety – co najwyżej „pojeździć” sobie po kładce w kółko. Osoby starsze, niedowidzące, mające problemy z prawidłowym poruszaniem się, też zdane są tylko na siebie, ewentualnie na pomoc osób postronnych.
– Często dokumentujemy takie sytuacje, które naszym zdaniem, nigdy nie powinny mieć miejsca. – Nie taka była idea tego obiektu. To jednak centrum miasta! – zauważają mieszkańcy Rzeszowa.
Skąd problemy na okrągłej kładce?
– Większej liczby awarii w tych windach nie zauważyliśmy. Ostatnia miała miejsce 27 lutego. Polegała ona na problemach z otwieraniem się drzwi. Zostały one wyregulowane – mówi nam Miłosz Kruczek, prezes firmy Lift, serwisującej urządzenia przy okrągłej kładce w Rzeszowie.
Częste problemy z z windami możemy zauważyć zwłaszcza podczas zimy, gdzie padający śnieg i występujący mróz niekorzystnie wpływa na systemy techniczne urządzeń. Nasuwa się pytanie czy takie urządzenia nie powinny być właściwie zabezpieczone przed złymi warunkami atmosferycznymi?
– Niewątpliwie by to pomogło – mówi Miłosz Kruczek.
Jak się okazuje, problemem są też osoby bezdomne. Jak informuje Marek Kruk, zastępca komendanta straży miejskiej w Rzeszowie, miejscy strażnicy regularnie patrolują okolice kładki.
– Kiedy w windzie spotkamy osobę bezdomną, prosimy ją o jej opuszczenie. Były przypadki, gdzie takie osoby celowo blokowały windy, aby uniemożliwić korzystanie z nich – mówi.
Władze Rzeszowa dostrzegają problem z okrągłą kładką
O tym, że problem jest też zauważalny i ważny dla władz Rzeszowa informuje Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa: – Staramy się jak najszybciej przekazywać firmie serwisującej, zgłoszenia o awarii wind.
Radny miasta Mateusz Maciejczyk, jeden z inicjatorów projektu uchwały o nadaniu okrągłej kładce im. WOŚP zauważa, że „najrozsądniej podejść do tego tematu w sposób kompleksowy, dokonując całkowitej wymiany wind, na te odporne na czynniki atmosferyczne”. Jak przekazał rzeszowski ratusz wymagałoby to sporych wydatków budżetowych – nawet kilkumilionowych – na które miasto w tej chwili nie stać.
Super Nowości mają jeszcze inny pomysł na dostosowanie kładki do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jest nim zastąpienie istniejących schodów od strony CH Europa podjazdem, takim jaki znajduje się po drugiej stronie ul. Piłsudskiego.