W piątek po południu wiadomo było już o 36 osobach, które mogły zarazić się bakterią salmonelli w restauracji „Rzeszuff”. Sanepid zamknął lokal do czasu uzyskania wszystkich badań laboratoryjnych. – Przewidujemy, że kompletem wyników będziemy dysponować w poniedziałek, w godzinach popołudniowych – stwierdził Jaromir Ślączka, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie.
Inspektor potwierdził, że u 31 osób wystąpiły objawy chorobowe, siedem osób wymagało hospitalizacji, trafiły do szpitali w Rzeszowie i Łańcucie.
– Dodatni wynik badania w kierunku Salmonella enteritidis potwierdzono u 4 osób. Wszystkie osoby z narażenia oraz te, u których wystąpiły objawy chorobowe, objęte są badaniami w celu ewentualnego wykrycia lub potwierdzenia czynnika etiologicznego – tłumaczy Jaromir Ślączka z rzeszowskiego sanepidu.
Z przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego wynika, że wspomniane osoby spożywały posiłki w dniach od 27-29 maja. Większość wskazała, że spożywała kanapki, w których składzie znajdowały się jajka po benedyktyńsku (nie podlegające kompletnej obróbce termiczne).
Zatrucie w restauracji. Właściciele przepraszają
Właściciele restauracji „Rzeszuff” w wydanym oświadczeniu przepraszają klientów, którzy zostali poszkodowani.
„Chcemy także abyście wiedzieli, że Wasze bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem i dlatego natychmiastowo zrywamy kontrakt z dostawcą jaj, tak aby po ponownym otwarciu mieć pewność, że sytuacja już się nie powtórzy. Prosimy o wyrozumiałość i cóż… pozostańcie z nami, bo takie sytuacje zdarzają się nawet najlepszym przy zachowaniu najwyższych standardów sanitarnych! Ta śniadaniownia nie jest tylko »biznesem«, a spełnieniem naszego marzenia, ile pracy nas to kosztowało wiemy tylko my. Ci którzy znają nas osobiście wiedzą, że dbanie o jakość to priorytet. Chcemy to dalej robić bo to nasza pasja i jeszcze mocniej się starać. Jeśli ktoś z poszkodowanych chce się z nami skontaktować – jesteśmy do dyspozycji” – czytamy w oświadczeniu.
Gdy dopytujemy, jakie działania chcą podjąć by więcej nie doszło do podobnych zdarzeń? I czy osoby poszkodowany mogą liczyć na jakiś „bonus”, dla „złagodzenia” nieprzyjemnej sytuacji związanej z chorobą, słyszymy że:
– Na ten moment żadne decyzje jeszcze nie zostały podjęte. Musimy zakończyć procedury wspólnie z odpowiednimi służbami w celu dokładnego zbadania przyczyn problemu. Po otrzymaniu wszystkich wyników badań, oraz raportu końcowego od SANEPIDU podejmiemy kroki w celu wyjaśnienia tej sprawy w stosunku do osób poszkodowanych.
Badania w sanepidzie trwają
Na końcowy raport trzeba jeszcze poczekać.
– Mamy 180 jajek, które pozostały w restauracji. Około 60 z nich zostanie przebadanych. Czy znajdziemy w nich bakterie? Nie wiadomo – zastrzega inspektor rzeszowskiego sanepidu.
Właściciele restauracji użyli sformułowania „jajka z bakterią podrzucił dostawca”. Tylko co to może znaczyć? Jaja pochodziły z fermy, która jest pod nadzorem weterynaryjnym, miały certyfikat.
– To nie były jaja od pani z bazarku. Dostawca miał obowiązek oczyścić jaja, odkazić i prześwietlić je lampą UV. Lampa UV jest również w tej restauracji. Personel przed użyciem jaj, zwłaszcza takich, które nie podlegają pełnej obróbce termicznej, również powinien użyć tej lampy – mówi Jaromir Ślączka.
Przyznaje, że dochodzenie epidemiologiczne w tej sprawie będzie żmudne i trudne. Wynik potwierdzający zakażenie bakterią Salmonella eneritidis uzyskano bowiem u jednego z pracowników.
– Podczas kontroli 31 maja ustalono, że osoba ta od 19 do 28 maja przebywała na urlopie. Wiemy natomiast, że 30 maja pracownik ten spożywał kanapkę Benegg z boczkiem. Wymaz pobrany był dzień później – informuje Jaromir Ślączka.
PRZECZYTAJ TEŻ: W szpitalu uniwersyteckim w Rzeszowie usunęli 100-kilogramową cystę
Dodaje, że u tego pracownika nie wystąpiły objawy chorobowe.
Nie wiadomo, czy uda się ustalić, w którym miejscu zaniedbano procedur: u producenta czy w restauracji w trakcie obróbki jaj. Nie wiadomo też na pewno, czy pracownik, u którego wykryto bakterię, nie był jej nosicielem wcześniej.
To pierwsze zbiorowe zatrucie salmonellą
Sanepid informuje, że w tym roku jest to pierwsze zbiorowe zatrucie pokarmowe wywołane salmonellą powiązane z zakładem gastronomicznym na terenie nadzorowanym przez PPIS w Rzeszowie. Oprócz tego przypadku zanotowano także zatrucie w domu. U 6 osób wystąpiły objawy chorobowe. W 2022 r. zarejestrowano trzy ogniska zbiorowych zatruć salmonellą. Były to ogniska domowe, u 8 osób wystąpiły objawy chorobowe.
______
Salmonellozy to grupa chorób, które są spowodowane zakażeniem pałeczkami z rodzaju Salmonella. Źródłem zakażenia bakteriami mogą być ludzie chorzy na salmonellozę, bezobjawowy nosiciel lub zakażone zwierzę. Do zatrucia dochodzi najczęściej po wypiciu wody lub spożyciu pokarmów, które zawierają pałeczki z rodzaju Salmonella, np. drobiu, mięsa wołowego i wieprzowego, jajek czy produktów mlecznych. Pierwsze objawy choroby pojawiają się w okresie od 6 godzin do 3-7 dni od momentu kontaktu z czynnikiem zakaźnym i są to: bóle brzucha, gorączka, biegunka, odwodnienie, nudności, wymioty. Niekiedy może rozwinąć się zakażenie układowe o cięższym przebiegu, tzw. postać pozajelitowa, szczególnie u małych dzieci, osób w podeszłym wieku lub z obniżoną odpornością.
O incydencie Super Nowości poinformował pan Dariusz, który w imieniu poszkodowanych zapowiedział złożenie pozwu zborowego.