Tarnobrzeg jest jedynym byłym miastem wojewódzkim na terenie Podkarpacia, które nie może się cieszyć czynnym dworcem kolejowym. Zabytkowy obiekt od wielu lat jest niedostępny dla podróżujących, przy dworcu nie ma także parkingu z prawdziwego zdarzenia, nie mówiąc już o toaletach. Podróżujących jest za to coraz więcej.
– Czasy przyszły takie, że dzisiaj wiele osób wybiera pociąg jako formę tańszej komunikacji. Paliwo podrożało o kilkadziesiąt procent i inwestycja w dworzec PKP w Tarnobrzegu stała się po prostu pilna – uważa Małgorzata Zych, lider Konfederacji w Tarnobrzegu.
– Stan tego dworca jest dramatyczny – mówiła podczas czwartkowej konferencji zorganizowanej na peronie dworca PKP tarnobrzeżanka, która miała przy sobie całą korespondencję prowadzoną od kilku lat w sprawie dworca w Tarnobrzegu z PKP oraz innymi instytucjami.
– To dzięki naszej interwencji dworzec PKP w Tarnobrzegu został wpisany do programu remontu dworców PKP w latach 2024 – 2030 – mówiła Małgorzata Zych. – I taką informację otrzymaliśmy w lutym br. Nasz dworzec znalazł się na 46. pozycji w liście rankingowej tego programu.
Małgorzata Zych mówiła o potrzebie utworzenia centrum komunikacyjnego przy dworcu PKP w Tarnobrzegu.
– Takie centrum to jest krwiobieg miasta, to jest bardzo ważne miejsce, które decyduje o rozwoju miasta i jego postrzeganiu przez przyjezdnych. Wielu mieszkańców dojeżdża do pracy, chociażby do Rzeszowa i innych większych miast. Ja jadąc w poniedziałek do Rzeszowa widziałam, jak dużo osób czeka tu na dworcu PKP i jak dużo osób korzysta z tej formy transportu. Zwłaszcza teraz, gdy paliwo jest tak drogie – mówiła Zych.
– Ani PKP, ani prezydent nie czynią jednak starań w celu poprawy stanu tego dworca. Są tu tylko dwie wiaty, a ludzi jest mnóstwo. Ledwo mieszczą się w pociągach. Należałoby pomyśleć o tym, co zrobić, aby poprawić ten stan do czasu remontu dworca, który nie wiadomo kiedy nastąpi. Aby PKP miało jakąś motywację, aby ten nasz dworzec został wcześniej wyremontowany, uważamy, że musi być jakaś inicjatywa ze strony miasta dotycząca właśnie tego centrum komunikacyjnego na działkach, które przylegają do dworca PKP. Plan tego centrum został opracowany jeszcze w 2017 roku.
Plan zakładał miejsce na 150 miejsc parkingowych dla samochodów i autobusów. Zdaniem tarnobrzeżanki, należy skorzystać z tych planów i wystąpić o te działki, które mają posłużyć pod centrum komunikacyjne i należy zająć się tym tematem.
– W innym przypadku dworzec może zostanie wyremontowany w roku 2028, albo i 2030 r. – uważa Zych. – Czekanie w sytuacji, kiedy ten dworzec tak pilnie wymaga remontu, jest marnotrawieniem czasu i skazywaniem naszego miasta na postrzeganie jako dalekie peryferia Polski.