Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu ruszył proces mężczyzn oskarżonych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Zajmowała się przemytem broni palnej i amunicji oraz wewnątrzwspólnotowym obrotem środkami odurzającymi. Przemyt był prowadzony pod pozorem importu i eksportu legalnych towarów np. części samochodowych.
Czterech mężczyzn, Markus F., Tomasz F., Maciej W. i Leszek S. stanęli we wtorek (14 listopada) przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu. Dwóch pierwszych zostało doprowadzonych przed oblicze Temidy z Aresztu Śledczego w Rzeszowie. Dwóch pozostałych stawiło się samodzielnie, gdyż sąd uchylił już wobec nich tymczasowe areszty.
Zanim proces ruszył, sąd wyłączył do osobnego rozpatrzenia sprawę Macieja W. Proces pozostałych trzech mężczyzn ruszył od odebrania danych osobowych i odczytania aktu oskarżenia.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Znany psychiatra z Rzeszowa ma już 160 zarzutów! Miał brać łapówki od policjantów i strażaków
Najdłuższą ich listę usłyszał Marcus F. 31-letni mężczyzna pochodzi z Rabki Zdroju, ale jako roczne dziecko wyjechał z matką do Szwecji i tam mieszkał przez niemal całą część swojego życia. W Polsce bywał jednak regularnie ze względu na mieszkającą tu najbliższą rodzinę, do której należy drugi z oskarżonych Tomasz F.
Marcus F. przyznał, że handlował bronią i narkotykami
Oskarżeni Marcus F. i Tomasz F. to kuzyni, którzy wspierali się od dziecka i współpracowali ze sobą. Mężczyzn miał także łączyć nielegalny przerzut broni, narkotyków i pieniędzy. Jak wyjaśniał jednak wczoraj przed sądem Marcus F., to on miał stać jako jedyny za nielegalnymi interesami. Kuzyna wciągnął w nie bez jego wiedzy i świadomości.
31-latek biegle mówiący po polsku i po szwedzku przyznał się jednak tylko częściowo do zarzucanych mu czynów. Zaprzeczył, by działał w zorganizowanej grupie przestępczej i brał udział w praniu brudnych pieniędzy. Nie wyparł się natomiast tego, że zajmował się handlem bronią i narkotykami.
Jego kanał przerzutowy prowadził z różnych części Polski do Szwecji. Mężczyzna potwierdził także, że trzy lata temu zmienił swoje imię i nazwisko. Wcześniej nazywał się Bartosz Cz. Sąd nie pytał go jednak o powody zmiany.
Poprosiłem, żeby przywiózł mi samolotem 58 tysięcy euro
– Sam to organizowałem. Nikomu nie wydawałem żadnych poleceń, ani nikomu niczego nie kazałem – mówił Marcus F. – Tomasz to mój kuzyn, z którym jestem bardzo zżyty, to moja najbliższa rodzina. Zawsze mogłem na niego liczyć, uczył mnie polskiego, pomagał w tłumaczeniach. Porosiłem go, aby przewiózł samolotem 58 tys. euro, ale ja mu powiedziałem, że pochodzą one z legalnego źródła, bo tak zresztą było.
Jak dodał Marcus F. przed tarnobrzeskim sądem pieniądze stanowiły rozliczenie za sprzęt elektroniczny pomiędzy nim, a jego parterem biznesowym. Oskarżony pracował w Szwecji w firmie, która zajmowała się nowoczesną elektroniką.
- ZOBACZ TAKŻE: Proces wójta Medyki i… nagie zdjęcia w aktach
– Wybrałem te pieniądze z mojego konta i dałem je Tomaszowi. Dałem mu też wyciąg z konta, aby nie miał problemu. Ja nigdy Tomka nie widziałem z bronią, ja mu nigdy nie mówiłem o moich nielegalnych interesach. On nie wiedział co znajdowało się w paczkach, które nadawałem, choć prosiłem go o to, aby je czasem pakował i nadawał. Ja prosiłem go o zakup różnych przedmiotów do tych paczek i dlatego mogły być na nich odciski jego palców – mówił podczas przesłuchań w trakcie śledztwa Marcus F., a w sądzie potwierdzał te zeznania. – My od dawna ze sobą współpracowaliśmy, bo jak prowadziłem w Szwecji firmę zajmującą się naprawą samochodów, to on mi w Polsce wyszukiwał czasem części i wysyłał. Ja mu za to płaciłem drobne kwoty.
Pistolety w pustym silniku
Jak wynika ze gromadzonego materiału dowodowego, Marcus F. miał zakupić od oskarżonego Leszka S., który prowadził warsztat motoryzacyjny, silnik samochodowy, który miał służyć do ukrycia broni. W silniku tym usunięte zostały wewnętrzne elementy konstrukcyjne i umieszczone 3 jednostki broni maszynowej, 140 sztuk amunicji, tłumik i magazynki. Paczka z nim miała drogą morską przez Bałtyk dotrzeć do Szwecji. Przemyt został jednak udaremniony.
Jak ustalono w toku śledztwa, paczki z nielegalnym towarem nadawane były przez lub na zlecenie Marcusa F. w różnych miastach w Polsce. W tym m.in. w Stalowej Woli, gdzie lokalna firma transportowa zajmowała się przewozem towarów właśnie do Szwecji.
Śledztwo ruszyło po ujawnieniu paczki w Stalowej Woli
Zlecenie takiej nielegalnej przesyłki ujawniono na Podkarpaciu. Służby szwedzkie zatrzymały transport 10 glocków z amunicją i magazynkami, które zostały nadane w przesyłce ze Stalowej Woli.
Wówczas ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu. Z czasem przejął je Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Według jego ustaleń, Marcus F. nie tylko miał handlować bronią i narkotykami, ale także w wynajętym przez siebie garażu na terenie Jaworzna przechowywać nielegalną broń i amunicje.
– W wyniku przeszukania garażu funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli 7 sztuk broni palnej oraz łącznie 942 sztuki amunicji. W tym pistolet maszynowy typu Skorpion wraz z tłumikiem (broń szczególnie niebezpieczna), 2 sztuki broni CZ wz. 26 (pistolet maszynowy), Mossberg model 88 kal. 12/70 (strzelba powtarzalna), 3 sztuki broni PPS 43 (pistolet maszynowy) – informowała w trakcie śledztwa Prokuratura Krajowa.
– Postępowanie rozpoczęło się od zabezpieczenia przez służby szwedzkie transportu 10 Glocków z amunicją i magazynkami. W toku śledztwa funkcjonariusze udaremnili również przerzut 2 kg klofedronu (3CMC), zabezpieczając narkotyki o czarnorynkowej wartości ok. 80 tysięcy złotych.
Z uwagi na międzynarodowy charakter sprawy, polskie śledztwo prowadzone było przy ścisłej współpracy z organami ścigania w Szwecji. Oraz wsparciu prokuratora z Eurojust oraz oficera łącznikowego na kraje skandynawskie. Obecnie strona szwedzka nadal czuwa nad wyjaśnieniem sprawy, w której nikt nie jest uznany za pokrzywdzonego. Nie udało się też ustalić na czyje zlecenie działał Marcus F.
Przesłuchanie kolejnych oskarżonych zaplanowano na środę, 15 listopada br.