Od 1 lipca refundacją objęto pierwszy lek do doustnej immunoterapii alergenowej (odczulania) na roztocze kurzu domowego. Lek stosuje się podjęzykowo w warunkach domowych. Choć preparat znany jest od blisko 20 lat, dopiero teraz zyskał finansowanie z budżetu państwa. Na razie dla grupy osób w wieku od 12 do 17 lat, która będzie mogła zacząć odczulanie w domu, bez ponoszenia kosztów i częstych wizyt w poradni by przyjąć szczepionkę.
Immunoterapia alergenowa to powszechnie stosowana metoda odczulania. Jest uznana naukowo i przeprowadzona prawidłowo przynosi bardzo dobre rezultaty.
Alergie na roztocza kurzu domowego traktowane są jako jedne z najgroźniejszych, ponieważ mocno zwiększają ryzyko rozwoju astmy, w tym również astmy ciężkiej. Dotychczas publiczny system ochrony zdrowia w Polsce oferował możliwość odczulania preparatami w formie zastrzyków.
Należy odczulać się na kurz?
Najlepszą rzeczą jest pozbawienie uczulonego pacjenta kontaktu z alergenem. Z roztoczami kurzu domowego jest to jednak niemożliwe, bo one są wszędzie. Roztocza żyją tam, gdzie my, najwięcej jest ich np. w sypialni. Całkowita eliminacja ze środowiska jest niemożliwa.
Jedyne co możemy to zaproponować leczenie objawowe. Jednak leki działają tylko wtedy, gdy je przyjmujemy. One nie zmieniają naturalnego przebiegu choroby. Immunoterapia go zmienia. Układ immunologiczny przestraja się tak, by funkcjonować jak układ osoby zdrowej.
Na razie młodzież, później może dorośli
Fundacja Centrum Walki z Alergią od trzech lat walczy o refundację terapii doustnej. Na razie udało się przekonać do tego ministerstwo w przypadku młodzieży w wieku 12-17 lat. To, jak mówią alergolodzy, wiek, w którym objawy alergicznego nieżytu nosa nasilają się. Często dopiero w tym wieku ujawnia się alergia.
Wtedy warto zastosować immunoterapię, która ma za zadanie przyzwyczaić nadwrażliwy układ odpornościowy do tego, by nie zwalczał substancji powszechnie występujących w środowisku, np. nie reagował stanem zapalnym na pyłki czy roztocza kurzu domowego. Zatrzymanie rozwoju alergii zapobiega rozwojowi astmy, a także rozwojowi uczuleń na inne alergeny.
– Nawet 10 milionów Polaków może mieć kłopoty z alergią. Choroby alergiczne są w większości chorobami cywilizacyjnymi. Dzisiejsze alergeny z powodu dołączonych do nich zanieczyszczeń stają się bardziej dokuczliwe. U osób odczulanych zazwyczaj zmniejsza się ciężkość podstawowej choroby. Zmiany immunologiczne wywołane przez reakcję alergiczną powinniśmy leczyć jak najszybciej. Im szybciej ją zastosujemy od wystąpienia objawów, tym lepiej – mówi prof. Radosław Gawlik, prezydent elekt Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.
Dlaczego astma jest taka groźna?
Alergolog dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na astmę, alergię i POCHP wyjaśnia, że to choroba, która nieleczona szybko może się przerodzić w poważne schorzenia.
– W Polsce czekamy aż 7 lat na rozpoznanie astmy. Średnia europejska to 3,5 roku. Im wcześniej rozpoznamy astmę, tym łatwiej ją okiełznać. Nieleczona może się przerodzić w POChP lub astmę ciężką.