Liczba osób, u których potwierdzono zakażenie bakterią legionelli, wzrosła do 51 – poinformował we wtorek rzeszowski sanepid (w piątek było 15 chorych, w poniedziałek – 21). Wciąż nie wiadomo, gdzie były źródła zakażenia. Na wyniki badań trzeba czekać jeszcze do przyszłego poniedziałku. Natomiast w niedzielę, 21 sierpnia, miasto powołało sztab kryzysowy, zamknięto fontanny, kurtyny wodne i poidełka.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pobrało też próbki wody do badań oraz monitoruje jej stan. Zwiększyła też dawki środków używanych do dezynfekcji wody (chlor, ozon, światło UV). Badania prowadzi też rzeszowski sanepid.
– Od 18 sierpnia pobrano 29 próbek wody z instalacji wodociągowej w budynkach w Rzeszowie i powiecie rzeszowskim. Ze względu na długotrwały proces badania pierwsze wyniki znane będą dopiero w najbliższy poniedziałek, 28 sierpnia – wyjaśnił Jaromir Ślączka, powiatowy inspektor sanitarny w Rzeszowie.
Chorzy z legionellą w szpitalach w Rzeszowie i Dębicy
Dodatni wynik badań w kierunku Legionella pneumophila do poniedziałku, uzyskano u 21 osób. We wtorek zakażonych jest już 51 osób hospitalizowanych w szpitalach w Rzeszowie i powiecie rzeszowskim. Ponadto służby sanitarne w Dębicy otrzymały zgłoszenie zakażenie bakteriami legionelli u dwóch pacjentów hospitalizowanych w ZOZ w Dębicy.
Osoby zakażone legionellą na Podkarpaciu są mieszkańcami:
- Rzeszowa (37),
- powiatu rzeszowskiego (9),
- powiatu ropczycko-sędziszowskiego (1)
- dębickiego (3)
- i niżańskiego (1).
Jedna z osób przebywających na OIOM-ie zmarła
– Obecnie w szpitalu mamy 16 osób z potwierdzonym zakażeniem, a 12 kolejnych czeka na diagnozę – powiedział nam we wtorek Tomasz Warchoł, rzecznik prasowy Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
I dodał, że żadna z tych osób nie znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej. Wszyscy pacjenci mają klasyczne objawy zapalenia płuc i leczeni są antybiotykami. Wśród nich znajdują się zarówno dzieci, jak i osoby młode, nieobciążone wielochorobowością.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie jest już natomiast 10 pacjentów (w poniedziałek było 7), zakażonych bakterią legionelli. Trzech przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej, jedna zmarła.
– Wszyscy chorzy zgłosili się na Izbę Przyjęć ze złym samopoczuciem, kaszlem, wysoką gorączką, dusznością wysiłkową. Są to pacjenci z wielochorobowością i z obniżona odpornością – przekazał we wtorek rano Andrzej Sroka, rzecznik prasowy USK w Rzeszowie.
W Szpitalu Miejskim w Rzeszowie jest 35 pacjentów z zapaleniem płuc, u 16 potwierdzono legionellę.
W sumie w podkarpackich szpitalach przebywa kilkudziesięciu pacjentów z zapaleniem płuc o nieznanej jeszcze etiologii.
Jak można zarazić się legionellą
Legionella znana jest też, jako „choroba legionistów”. Powstanie rodziny Legionellaceae miało związek z odkryciem nowego czynnika etiologicznego nietypowego zapalenia płuc. Stało się to po epidemii wśród uczestników konwentu Legionu Amerykańskiego zorganizowanego w 1976 r. w Filadelfii. Stąd nazwa, którą nadały jej wtedy media.
Choroba rozprzestrzenia się, poprzez wdychanie aerozolu, w którym zawieszone są patogenne bakterie. Źródłem zakażenia legionellą mogą być:
- wodociągi miejskie, czyli prysznice i krany w domu,
- baseny,
- obiekty typu SPA,
- systemy chłodzące, także w autach.
Pamiętajmy, że zwłaszcza teraz, podczas upałów, klimatyzacje w niemal każdym miejscu działają na pełnych obrotach.
Legionella bardzo lubi wilgotne środowisko, wszędzie, gdzie płynie woda, gdzie mamy do czynienia z niekontrolowanymi systemami klimatyzacyjnymi, tam w sprzyjających warunkach bakteria może się rozwinąć i prowadzić do ciężkich infekcji dolnych dróg oddechowych.
– Ważne jest więc zachowanie czujności, ale bez wpadania w paranoję – mówi Super Nowościom dr Artur Harmata, epidemiolog w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie. – Bakteria nie przenosi się przez picie skażonej wody oraz z człowieka na człowieka. Nie ma potrzeby więc wpadać w panikę i nie myć zębów czy warzyw i owoców. Warto też pamiętać, że na zakażenie narażone są przede wszystkim osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.