„Drugie miejsce na podium i srebro trafiło do Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku. Tylko cztery małe punkty dzieliły nas od zwycięzców, którymi został Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie. Warto podkreślić fakt, iż nasz Zespół w kilku konkurencjach osiągnął maksymalną liczbę punktów, co jest dodatkowym powodem do dumy” – piszą ratownicy na Facebooku.
Przy okazji zwycięzcom i wszystkim uczestnikom gratulują ogromnej wiedzy, dziękują za fantastyczną atmosferę i rywalizację. „Naszym „sreberkom” kłaniamy się w pas – Surmacz Patryk i Rafał Penar – jesteście wielcy!!!” – czytamy.
34 zespoły z najlepszymi ratownikami
Ratownicy z bieszczadzkiego pogotowia brali udział w X Regionalnych Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym w Lublinie. Była to jubileuszowa, 10. edycja tego ogólnopolskiego wydarzenia. W zmaganiach brały udział 34 zespoły ratowników z całego kraju, które mierzyły się z zadaniami do złudzenia przypominającymi najtrudniejsze interwencje. Konkurencje zostały przeprowadzone w Muzeum Wsi Lubelskiej, na nowym dworcu autobusowym, w Dyspozytorni Medycznej, w Centrum Spotkania Kultur, Centrum Symulacji Medycznej oraz na wojskowym poligonie.
Mierzyli się z medycyną pola walki
Zdaniem ratowników, to ostatnie zadanie należało do niezwykle ciekawych i realistycznych. Zostali bowiem wezwani do żołnierza postrzelonego w klatkę piersiową, z krwotokiem tętniczym z nogi, który musieli szybko zatamować. Ponadto żołnierz wymagał szybkiej ewakuacji z miejsca zdarzenia z uwagi na panujące tam niebezpieczeństwo. Wymagało to od nich nie tylko wiedzy z zakresu ratownictwa medycznego, ale i medycyny pola walki. Po ewakuacji pacjenta do wojskowego ambulansu trzeba było zabezpieczyć mu drogi oddechowe, odbarczyć odmę opłucnową i leczyć wstrząs wynikający z dużej utraty krwi.
Inną ciekawą konkurencją była ta na dachu Centrum Spotkania Kultur. Tam w interwencji medycznej przeszkadzała duża grupa imprezowiczów, uczestników wieczoru kawalerskiego.