– Rozpoczynamy prace nas zmianami dotyczącymi jednorazowych e-papierosów. Te papierosy to plaga. Będziemy chronić szczególnie młodych ludzi – powiedziała na antenie radiowej Trójki, minister zdrowia, Izabela Leszczyna.
O zakazie sprzedaży e-papierosów w Polsce mówiło się już w 2016 roku. Było to związane z przygotowywaną wówczas nowelizacją ustawy z 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Wiązało się też z koniecznością wdrożenia dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z kwietnia 2014 r. W sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich w sprawie produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych i powiązanych wyrobów. W tym właśnie e-papierosów.
Niepełnoletni już w 2016 roku mieli nie kupić e-papierosa
Zgodnie z ówczesnymi założeniami, osoby, które nie ukończyły 18 roku życia nie miały mieć możliwości zakupu e-papierosa, pojemników z płynem nikotynowym ani też akcesoriów do e papierosów. Właściciele sklepów mieli być zobowiązani do umieszczenia w widocznym miejscu informacji o zakazie sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18”. Podobnie jak w przypadku papierosów analogowych zabronione miało być również palenie e-papierosów w miejscach publicznych. Na przystankach, w miejscu pracy, szpitalach oraz środkach komunikacji. Zakazana miała być także reklama e-papierosów, a ich producenci i importerzy, nie mieli móc sponsorować imprez sportowych, kulturalnych, oświatowych i zdrowotnych. Obowiązywać miał również zakaz sprzedaży internetowej e papierosów i płynów z nikotyną. Lobby koncernów nie pozwoliło jednak na wdrożenie przepisów. Czy teraz się uda?
Niestety nie ma optymistycznych danych
Alarmujące dane na temat jednorazowych e-papierosów znalazły się w raporcie Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych zatytułowanym „Rynek jednorazowych e-papierosów w Polsce”. Jak w nim napisano, „obserwujemy masowy napływ tanich, jednorazowych, smakowych e-papierosów do Polski”.
„Ich rzeczywista sprzedaż może być nawet kilkukrotnie wyższa, niż podaje Ministerstwo Zdrowia. Według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) w 2023 r. wyniosła blisko 100 mln sztuk” – podano. Tymczasem w 2022 roku było to 32 mln sztuk. „Atrakcyjna cena (poniżej 30 zł), duży wybór smaków (ok. 770 wariantów) oraz szeroka, pozbawiona kontroli dostępność sprawiają, że po tzw. jednorazówki sięgają również dzieci. Z tego powodu coraz więcej europejskich państw już pracuje nad zakazem ich sprzedaży” – podkreślono w raporcie.
Inne kraje też zapowiadają
Pod koniec stycznia br. brytyjski rząd zapowiedział wprowadzenie zakazu sprzedaży jednorazowych papierosów elektronicznych. Wprowadzone zostaną też nowe przepisy, mające na celu zapobieganie ich sprzedaży nieletnim. Wielka Brytania dołączyła do niewielkiej grupy krajów, planujących zakazać jednorazowych e-papierosów. Podobne plany ogłosiły już Australia, Francja, Niemcy i Nowa Zelandia, choć jak dotąd wdrożyła je tylko Nowa Zelandia.