REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

sob. 29 czerwca 2024

18-latek stratowany przez jelenie! Potrzebna pomoc!

„Mój syn Franciszek uległ przerażającemu wypadkowi, jadąc motocyklem. Został staranowany przez stado jeleni przebiegających przez drogę! To cud, że przeżył… Teraz trwa walka o powrót Franka do sprawności. Przed nim całe życie, a ja marzę o tym, żeby wrócił do sprawności. Koszty walki o zdrowie są jednak ogromne…” pisze na stronie zbiórki siepomaga.pl Grzegorz Wargala ze Stalowej Woli, ojciec chłopaka.

Do zdarzenia doszło 30 marca 2024. To był zwykły dzień, dobra pogoda. Syn udał się na sobotnią przejażdżkę motocyklem. Miał pecha… I to ogromnego… Przejeżdżał przez las dokładnie w momencie, w którym stado jeleni zdecydowało się przebiec przez drogę… Gdyby pojawił się w tym miejscu kilkanaście sekund wcześniej, pewnie skończyłoby się na strachu i ostrym hamowaniu, a tak Franek musiał stoczyć walkę o życie.

Lekarze uratowali mu życie. Trwa walka o przywrócenie sprawności

Koszmarny wypadek zarejestrowała kamera, która miał na kasku kolega jadący za nim. Stan młodego mężczyzny był niezwykle ciężki. Do szpitala został przetransportowany helikopterem. Rozległe urazy głowy, liczne krwiaki (w płacie ciemieniowym, czołowym i skroniowym mózgu), otwarte wielocząstkowe złamania ręki, złamana kość uda z przemieszczeniem i głębokie otarcia…Okropna lista, ale w tamtym momencie liczyło się tylko to, żeby przeżył!- czytamy na stronie.

– Trudno widzieć swojego syna w takim stanie. Konieczna była pilna, skomplikowana operacja, która trwała 8 godzin! Czekanie na korytarzu dłużyło się w nieskończoność… Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem, ale walka o życie nie skończyła się wtedy. Franek spędził jeszcze 5 długich dni pod aparaturą wspomagającą, nie było z nim kontaktu. Po tym czasie do nas wrócił! A my z żoną byliśmy tacy szczęśliwi, że wypadek nie zakończył się tragicznie. Było tak blisko… Po jednej walce, zaczęła się kolejna – tym razem o powrót do sprawności i normalnego życia. Syn ma tylko 18 lat, jest uczniem technikum. Został dramatycznie wyrwany ze swojego codziennego funkcjonowania – pisze pan Grzegorz.

Potrzebuje stałej rehabilitacji

Obecnie stan chłopaka, dzięki intensywnej rehabilitacji, poprawił się, Niestety jeszcze bardzo daleko od idealnego stanu. – Ciągle martwimy się tym, że w głowie Franka znajduje się krwiakTrudno jest go zoperować, więc póki co liczymy, że wchłonie się dzięki lekom – mówi ojciec. Ma też kłopoty neurologiczne, zdarza mu się tracić świadomość, nie wszystko pamięta. Nie ma tez władzy w nadgarstku porusza się tylko o kulach i to na krótkich odcinkach z powodu ostrego bólu.

Walczymy z żoną o syna i staramy mu się zapewnić wszystko, czego potrzebuje. Koszty jednak przytłaczają… Każda godzina rehabilitacji, dojazdy, sprzęt. Na to wszystko trzeba wydać naprawdę sporo pieniędzy. Dlatego bardzo proszę o pomoc dla Franciszka! Musimy zrobić wszystko, żeby mógł wrócić do szkoły, żeby był sprawny. Przed nim przecież całe życie!- pisze Grzegorz Wargala.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin