– Mecze finałowe się nie gra, tylko się wygrywa. Układają się one różnie. Mamy swoją strategię, zobaczymy jak zareagują rywale. Ale dopiero na boisku będzie można to ocenić – mówi Michał Probierz, selekcjoner reprezentacji Polski, która dziś zmierzy się z Walią w finałowym barażu o awanse na Euro 2024. Na tegorocznych mistrzostwach Europy w Niemczech pojedzie tylko zwycięzca pojedynku w Cardiff.
Biało-Czerwonym pozostał już tylko jeden krok do awansu na Euro 2024. Aby go zrobić, podopieczni Michała Probierza muszą dziś wygrać z Walią. Nie ważne w jakim stylu, ale wygrać!
Reprezentacja Polski w półfinale baraży pokonała Estonię 5-1, z kolei Walia przed własną publicznością ograła Finlandię 4-1.
– To my doprowadziliśmy do tego, że rywal wyglądał tak, jak wyglądał. Od samego początku graliśmy w dobrym stylu, potrafiliśmy stwarzać sytuacje bramkowe, szybko strzeliliśmy gola. Nicola Zalewski wykorzystał błędy rywala, od tamtej pory graliśmy w przewadze. Najważniejszy dla nas jest awans do finału i radość z tego, co będzie dalej – mówił po meczu na PGE Narodowym selekcjoner polskiej reprezentacji.
Ta półfinałowy baraż okupiła dwoma kontuzjami: Przemysława Frankowskiego i Matty’ego Casha. Ten pierwszy walczył z czasem by być gotowy na wtorkowe spotkanie i wszystko wskazuje na to, że zdąży się wykurować. Występ w nim Casha, który opuścił już zgrupowanie, jest wykluczony. Podobnie ma się sytuacja z byłym piłkarzem Stali Rzeszów, Dominikiem Marczukiem, który dołączy do reprezentacji U-21. Wobec kontuzji w kadrze, Michał Probierz powołał na zgrupowanie Pawła Wszołka.
– We wtorek chcemy znowu cieszyć się grą, a nie „męczyć”, ale jedziemy na ciężki teren. Musimy zagrać jako kolektyw w defensywie i stwarzać okazje napastnikom. Ale ta defensywa wydaje się kluczowa – mówił podczas konferencji prasowej Bartosz Slisz.
Opóźniony odlot
Podróż do Walii Biało-Czerwoni rozpoczęli od falstartu, bowiem wylecieli z Warszawy z ponad godzinnym opóźnieniem (wystąpił problem z bagażem, którego ilość nie zgadzała się z listą). Ostatecznie Polacy dotarli w poniedziałek do Cardiff, gdzie jeszcze tego samego dnia przeprowadzili oficjalny trening.
– Analizowaliśmy zespół Walii. Jest to drużyna oparta na dobrym bieganiu, wychodzeniu z kontry, wahadłowi także grają ofensywnie. Ważne będzie przygotowanie fizyczne. Chcemy wyeliminować ich atuty, ale abyśmy zagrali, tak jak my chcemy – mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej trener Michał Probierz.
– Musimy trzymać przeciwnika daleko od bramki. Wiemy, że ich silną stroną są kontrataki i musimy być skupieni, trzeba stopować ich akcje już na ich połowie, dobrze ich pokrywać. Ale myślę, że jeśli my wykonamy swoją robotę, to wygramy to spotkanie – dodał Jan Bednarek, obrońca Biało-Czerwonych.
Trudny test
Podobny cel jak Polska, ma przed dzisiejszym spotkaniem również reprezentacja Walii.
– Przeprowadziliśmy analizę. To będzie trudny test, ale jakiej dodatkowej motywacji potrzeba? Mamy młodszy, sprawniejszy skład i zawodników, którzy grają regularnie. W niedzielę wracamy na murawę z gotowym planem gry, który będziemy mogli wcielić w życie we wtorek – mówi Robert Page, selekcjoner Walii.
– Wiemy doskonale, że Polska ma mnóstwo jakości, ma też nowego menedżera. Na pewno rywale przyjechali do Cardiff po awans. Ale skupiamy się głównie na sobie. Powtórzę to, co mówiłem przed meczem z Finlandią, że jeśli zagramy na miarę swoich możliwości, umiejętności, skutecznie, z odpowiednią intensywnością, to o wynik możemy być spokojni – dodał opiekun Walijczyków.
Grupowi rywale już znani
Euro 2024 zostanie rozegrane w Niemczech w dniach 14 czerwca – 14 lipca br. W przypadku awansu, Polska lub Walia zagra w Grupie D kolejno z: Holandią (15.06.), Austrią (21.06.) i Francją (25.06.)
WALIA – POLSKA
WTOREK, GODZ. 20.45 (TRANSMISJA TVP1)
