REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

śr. 31 grudnia 2025

Był pijany, przyjechał po syna. Policjantom tłumaczył, że pił syrop na kaszel

W poniedziałek po południu do dyżurnego policji w Lesku zadzwoniła starsza kobieta alarmując, że pod jej dom przyjechał zięć i dobija się do drzwi.

Chciał zabrać swojego 3-letniego syna, który był pod opieką babci, tyle że wszystko wskazywało na to, że był pod wpływem alkoholu. Dlatego kobieta odmówiła wydania dziecka i wezwała pomoc.

Gdy policjanci przybyli na miejsce, wyciągnęli alkomat i kazali 33-letniemu tacie dmuchnąć w urządzenie. Natychmiast okazało się, że mężczyzna ma w organizmie prawie promil alkoholu. Co ciekawe, nie dość, że chciał w takim stanie „opiekować się” trzylatkiem, to przyjechał po niego samochodem. Do picia się nie przyznał, policjantom tłumaczył, że zażył tylko syrop na kaszel.

Udostępnij

FacebookTwitter