Z ogólnopolskich danych NFZ wynika, że wydłużył się średni czas oczekiwania na wizyty w poradniach specjalistycznych, m.in. endokrynologicznej, gastroenterologicznej, kardiologicznej, okulistycznej i alergologicznej. Statystycznie na wizytę do endokrynologa na Podkarpaciu trzeba czekać 134 dni (prawie 4,5 miesiąca). W niektórych placówkach nawet do grudnia 2025 roku, czyli… 15 miesięcy. Na okulistę średnio czekamy 88 dni. W jednym z NZOZ-ów w Stalowej Woli, najbliższy termin jest na listopad 2041 roku! Tylko 17 lat?!
Wydłużenie kolejek wynikło ze sprawozdania Narodowego Funduszu Zdrowia za 2023 r., które ujrzało światło dzienne na stronie Sejmu. Poprosiliśmy więc o dane odnotowane w POW NFZ w Rzeszowie.
Kolejki rosną, ale…
– Porównując rok 2019 i 2024, średni czas oczekiwania dla wybranych 5 poradni wygląda następująco: Endokrynologia: 91 dni w 2019 oraz 134 dni obecnie. Gastroenterologia: 75 dni w 2019 oraz 103 dni obecnie. Kardiologia: 83 dni w 2019 oraz 86 dni obecnie. Okulistyka: 85 dni w 2019 oraz 88 dni obecnie. Alergologia: 47 dni w 2019 oraz 85 dni obecnie – informuje Rafał Śliż, rzecznik prasowy podkarpackiego funduszu.
Statystyka sobie, życie sobie
Sprawdzając jednak terminy leczenia na stronie https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/ możemy ujrzeć zgoła inne dane. Może nie inne, ale realne, nie statystyczne. Szukając pomocy warto na nie wejść (choć nie wszystkie podane tam terminy są w 100 proc. wiarygodne). Można tam znaleźć jednak daty mocno odbiegające od statystyk.
I tak do endokrynologa można dostać się jeszcze we wrześniu br. np. w Lubaczowie, albo w styczniu 2026 roku (w Kolbuszowej). Podobnie jest z gastroenterologiem. We wrześniu 2024 r. (dane z sierpnia) można uzyskać pomoc w poradni przy leżajskim szpitalu, albo w grudniu 2025 roku w KSW nr 2 w Rzeszowie. Do kardiologa (jest kilkadziesiąt poradni w regionie) dostać się łatwiej. Na wrzesień możliwość przyjęcia deklaruje kilka poradni, od Sanoka, przez Przemyśl do Rzeszowa. W szpitalu w Sanoku termin wizyty w poradni jest jednak długi – luty 2026 rok. Podobnie jest w przypadku alergologa. W Kolbuszowej i Przemyślu możemy dostać się jeszcze we wrześniu br., ale możemy poczekać do grudnia 2025 roku.
Najdłuższe terminy są jednak do okulisty. Od września tego roku (kilkanaście placówek), po 2041 rok w NZOZ w Stalowej Woli, gdzie czeka prawie 8 tys. pacjentów!
Przyczyny? Jest ich kilka
Analizując dane dotyczące średniego czasu oczekiwania do poradni, warto pamiętać o pandemii. Okres ten wiązał się z wieloma ograniczeniami, również tymi dotyczącymi ilości wizyt w poradniach – mówi Rafał Śliż. – Właśnie w tym okresie (wiosna 2020 do połowy 2023) zanotowano spadek średniego czasu oczekiwania. Wyciąganie jednak wniosków nt. czasu oczekiwania tylko na podstawie średnich, może dać błędne wnioski. Pandemia to tylko jeden z elementów.
Inne powody to m.in.:
- – Zmniejszona liczba wizyt: Obawa przed zakażeniem wirusem mogła sprawić, że pacjenci unikali wizyt w placówkach medycznych, co tymczasowo zmniejszyło liczbę zgłoszeń do poradni. To mogło sztucznie zaniżyć czas oczekiwania.
- – Zmniejszona liczba skierowań: Lekarze pierwszego kontaktu mogli w tym okresie unikać kierowania pacjentów do specjalistów, aby ograniczyć ryzyko zakażeń lub z powodu obciążeń systemu opieki zdrowotnej związanych z COVID-19.
- – Teleporady i zdalne konsultacje: Wprowadzenie telemedycyny pozwoliło na obsługę większej liczby pacjentów bez konieczności fizycznej obecności w placówkach. Chociaż formalnie są to wizyty, często były szybciej realizowane i mogły zaniżyć ogólny czas oczekiwania.
- – Zmniejszona liczba personelu medycznego: Pracownicy służby zdrowia byli przeciążeni, niektórzy odchodzili z zawodu lub przenosili się do innych form pracy (np. do punktów szczepień lub oddziałów covidowych), co mogło ograniczyć liczbę wizyt w poradniach, choć formalne zapisy mogły tego nie odzwierciedlać.
- – Zmiany w finansowaniu i kontraktach: Zmiany w finansowaniu NFZ mogły spowodować okresowe zmiany w dostępności specjalistów, co wpłynęło na czas oczekiwania, ale niekoniecznie odzwierciedlało rzeczywistość na poziomie pacjenta.
- – Przeciążenie administracyjne: niedobór personelu w poradniach mógł mieć wpływ na nieodnotowywanie wszystkich zgłoszeń lub wizyt.
- – Problemy techniczne i zdalne rejestracje: Wiele poradni przeszło na systemy zdalne (telefoniczne, online), które nie zawsze działały sprawnie. Możliwe jest, że błędy systemów IT czy problemy z rejestracją zdalną wpłynęły na raportowanie, przez co statystyki mogły być niedokładne.
- – Zmiany w zachowaniach społecznych: Pandemia zmieniła zachowania ludzi, którzy zaczęli bardziej polegać na samodzielnych formach leczenia, suplementach, czy poradach online, co mogło spowodować mniejsze obciążenie systemu opieki zdrowotnej. Mogło to zaniżyć realne zapotrzebowanie na specjalistyczne wizyty.
Analizując tylko dane statystyczne dla przypadków stabilnych, średni czas oczekiwania we wszystkich ambulatoryjnych poradniach specjalistycznych wyglądał następująco: 2019 – 58 dni; 2020 – 44 dni; 2021 – 33 dni; 2022 – 43 dni; 2023 – 50 dni; 2024 – 57 dni.
Dłużej czeka się też…
– Przyglądając się danym poszczególnych poradni, w większości widać wzrost średniego czasu oczekiwania porównują czas pandemii (dane uśrednione) z rokiem bieżącym. Niewielki wzrost średniego czasu oczekiwania lub jego spadek, można zauważyć w poradni chirurgii naczyniowej, chirurgii ogólnej, diabetologicznej, geriatrycznej, kardiochirurgicznej, logopedycznej, neurochirurgicznej, okulistycznej, ginekologiczno-położnicznej, preluksacyjnej i ortopedycznej.
Największy wzrost porównując te okresy zanotowano w poradni alergologicznej, chorób metabolicznych, dermatologicznej, chorób płuc dla dzieci, hematologicznej dla dzieci, hepatologicznej, leczenia bólu, otolaryngologicznej, proktologicznej, reumatologicznej dla dzieci i urologicznej dla dzieci.