Obcokrajowiec Cellfast Wilków Krosno, Dimitri Berge który uczestniczył w fatalnej kraksie podczas niedzielnego meczu w Rybniku jest już po operacji. Informacje w sprawie jego szybkiego powrotu na tor nie są jednak optymistyczne.
Francuz nabawił się kontuzji po ataku Brady’ego Kurtza. W jego efekcie z całym impetem uderzył w bandę, szczęście w nieszczęściu w jej dmuchaną część. Pierwsze informacje mówiły o kontuzji obojczyka, jednak jak się okazało, uraz okazał się być o wiele groźniejszy.
– W związku z negatywnymi wynikami, które wykazały, że staw barkowo-obojczykowy w moim lewym ramieniu jest uszkodzony w stadium 5 z 6. Rano musiałem przejść operację, bowiem doszło do uszkodzenia więzadeł. Operacja przebiegła pomyślnie, mogę się teraz skoncentrować na długiej (trzy miesiące) rehabilitacji – wyjaśnił we wtorek Dimitri Berge w mediach społecznościowych.
Lider krośnieńskiej „Watahy” przy okazji podziękował wszystkim za wsparcie, jakie otrzymał w ostatnich dniach.
– Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia! Dziękuję mojemu mechanikowi za to, że jest przy mnie i bardzo dziękuję klubowi Cellfast Wilki Krosno za to, że dołożył wszelkich starań, abym był w dobrych rękach. Dziękuję chirurgowi, panu Lubiatowskiemu. Wrócę mocniejszy! – przekazał żużlowiec.
Kontuzja Berge to duży problem dla ekipy z Krosna, która już w najbliższą niedzielę będzie podejmować na własnym torze zespół z Ostrowa. W meczu tym krośnianie będą mogli stosować za Berge zastępstwo zawodnika.