REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Edukacja zdrowotna to nie ideologia

Anna Moraniec

Początek nowego roku szkolnego tuż tuż, a kontrowersji wokół nowego przedmiotu „Edukacja zdrowotna” coraz więcej. Co ciekawe, najgłośniej, bo z ambon, słychać głos biskupów. Co mówią? Ano, że to nie szkoła, ale rodzice powinni odpowiadać za edukację dzieci. Dlaczego więc ich słychać? Czy rodzice nie mają swojego rozumu?

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski pisze w liście do wiernych, że w nowym przedmiocie „nie chodzi o zdrowie uczniów”.

W swej istotnej części przedmiot ten zawiera treści dotyczące tzw. zdrowia seksualnego, których celem jest całkowita zmiana w postrzeganiu rodziny i miłości – oceniło. Napisało, że „według założeń nowego przedmiotu, uczniowie mają być od najmłodszych lat poddawani erotyzacji”. Zaapelowało, aby rodzice nie zgadzali się na udział swoich dzieci „w tych demoralizujących zajęciach”.

To nie ideologia, to nauka

„Cały list episkopatu jest jednym wielkim kłamstwem. Bardzo zachęcam do tego, żeby każdy sięgnął na stronę https://www.gov.pl/web/edukacja/podstawa-programowa2 gdzie można dokładnie przeczytać, co jest w podstawie programowej. Z jaką troską mówi się tam o wszystkim tym, co się wiąże z życiem rodzinnym, ze stosunkiem z rodzicami, z rodzeństwem, dziadkami, jaką wartością jest rodzina – podkreśla Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji.

Minister zwróciła również uwagę, że młody człowiek musi wiedzieć, jak mówić „nie”, czy jak zachować się w sytuacji związanej ze „złym dotykiem”.

Warto zadać sobie pytanie: czy naprawdę chronimy w ten sposób dzieci? Edukacja zdrowotna to nie ideologia. To wiedza potrzebna do życia. Wypisanie dziecka z edukacji zdrowotnej nosi znamiona działania na jego szkodę” – stwierdza w mediach społecznościowych Marek Michalak, Kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu i były Rzecznik air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833 Praw Dziecka.

Także środowiska naukowe wystosowały „List otwarty w obronie programu Edukacji Melania Trump's Hands on Donald's Trip Make a Subtle Style Statement Zdrowotnej do Rządu i parlamentu RP”. Stwierdzono w nim, że właściwa edukacja jest najskuteczniejszym czynnikiem chroniącym dzieci i młodzież przed wszelkimi formami krzywdzenia – psychicznego, fizycznego, seksualnego, ekonomicznego, zaniedbania i cyberprzemocy.

W liście, broniąc się przed zarzutami o seksualizację, powołano się na słowa nieżyjącego Papieża Franciszka. „Wierzę, że musimy prowadzić edukację seksualną w szkołach. Seks jest darem od Boga. To nie potwór, to dar od Boga, by kochać” – mówił Franciszek podczas konferencji prasowej po Światowych Dniach Młodzieży w Panamie.

Wierzę, że rodzice chcą dobra dziecka

Mocno wierzę, że większość rodziców zdecyduje mądrze. Na zastanowienie się mają czas do 25 września. A nie są to tematy „do rozmowy na później”. To fundamenty wiedzy, które dziecko powinno zdobywać stopniowo i adekwatnie do wieku. W roku szkolnym 2025/2026 – wbrew pierwotnym zapowiedziom resortu edukacji – zajęcia będą nieobowiązkowe. Zgodnie z przepisami rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w lekcjach, musi złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musi ją złożyć sam. Po tym terminie uczniowie automatycznie zostaną zapisani na przedmiot. Decyzja jest nieodwołalna do końca roku szkolnego 2025/2026.

Czego będą dotyczyć zajęcia?

Podstawa programowa przedmiotu edukacja zdrowotna. Obejmuje 11 obszarów: wartości i postawy, zdrowie fizyczne, aktywność fizyczna, odżywianie, zdrowie psychiczne, zdrowie społeczne, dojrzewanie (w szkołach podstawowych), zdrowie seksualne, zdrowie środowiskowe, internet i profilaktyka uzależnień, system ochrony zdrowia (w szkołach ponadpodstawowych).

Podobnie jak były RPD uważam, że wypisanie dziecka z lekcji edukacji zdrowotnej to pozbawienie go dostępu do rzetelnej i sprawdzonej wiedzy, zwiększenie ryzyka, że będzie szukało informacji w niepewnych źródłach – np. w internecie czy wśród rówieśników i w końcu podejmie decyzje nie do końca świadomą, ale być może decydującą przyszłości.

„Zgodnie z Konwencją o prawach dziecka – każde dziecko ma prawo do pełnej edukacji, która wspiera jego rozwój, zdrowie i dobrostan. Ograniczanie tego prawa z powodów ideologicznych, religijnych czy światopoglądowych, może być naruszeniem jego podstawowych praw” – podkreśla Michalak.

Były rzecznik przyznaje, że rozumie, iż niektórzy rodzice i opiekunowie mają obawy, ale w jego ocenie rozwiązaniem nie jest ucieczka od tematu – tylko dialog i współpraca ze szkołą, nauczycielami i specjalistami. – Jeśli naprawdę chcemy chronić nasze dzieci – dajmy im narzędzia, które pomogą im zrozumieć siebie i świat. A edukacja zdrowotna jest jednym z takich narzędzi – konstatuje.

Nie wracajmy do średniowiecza

Każdy rodzic ma prawo do podejmowania decyzji. Ale ważne, żeby te decyzje były świadome i oparte na faktach, a nie na strachu przed proboszczem czy opinią sąsiadów. Edukacja zdrowotna nie jest narzucaniem ideologii, jest elementem podstawowej wiedzy o sobie, relacjach i zdrowiu. Czym skorupka za młodu nasiąknie…

To w końcu nie czasy by robić tak „bo tak trzeba”. Nie czasy, że dziecko/młodzież nie ma dostępu do wiedzy. To jednak czasy, że młodzi nie otrzymawszy rzetelnych informacji ani w domu, ani w szkole zdobędą ją gdzie indziej. Tylko wtedy my rodzice nie będziemy mieć żadnego wpływu na jakość tej informacji.

Nie wiesz jak podjąć temat interesujący dziecko? Wyślij go na lekcje edukacji zdrowotnej, a wcześniej sam/a poczytaj. Może dowiesz się coś ciekawego. Coś czego nie wiesz, a może wiesz, tylko nie umiesz przekazać dziecku? Wszak człowiek uczy się całe życie i podobno głupi umiera…

Udostępnij

FacebookTwitter