Lucjusz Nadbereżny dwa razy wystartował w wyborach na prezydenta Stalowej Woli i dwa razy wygrał je w pierwszej turze. Za pierwszym razem kandydat PiS zdobył 52 proc., a za drugim aż 73 proc. poparcia. Czy powalczy o reelekcję? Jest pierwszy kandydat, który chciałby się z nim zmierzyć.
24 stycznia br. odbyła się oficjalna prezentacja pierwszego kandydata na prezydenta Stalowej Woli, który wystartuje w wyborach zaplanowanych na 7 kwietnia br. To radny Damian Marczak z klubu Stalowowolskie Porozumienie Samorządowe. Jest kandydatem bezpartyjnym, ale jego zaplecze polityczne tworzy powstałe niedawno Stowarzyszenie o tej samej nazwie co klub. W jego skład wchodzą przedstawiciele: Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Lewicy, Bezpartyjnych, Rebeliantów, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Kandydat ma 45 lat. Praca w stalowowolskim magistracie nie jest mu obca, bo przez dwa i pól roku pracował w nim, gdy prezydentem miasta był Andrzej Szlęzak. Marczak był także dyrektorem biura poselskiego, a od 2009 roku prowadzi działalność gospodarczą. Kandydat chce Stalowej Woli obywatelskiej, ekologicznej, solidarnej i transparentnej. Zapewnia, że bliski jest mu dialog i skupia wokół siebie szeroką koalicję różnych środowisk.
Nadbereżny po raz trzeci?
Kolejny z potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta to aktualnie pełniący tę funkcję Lucjusz Nadbereżny. Członkiem PiS jest od 2006 roku. Przez dwie kadencje, w latach 2006–2014 był radnym miejskim w Stalowej Woli oraz pełnił funkcję przewodniczącego klubu radnych PiS. W 2014 wystartował w wyborach na urząd prezydenta Stalowej Woli i wygrał je w pierwszej turze głosowania, pokonując m.in. ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Szlęzaka.
Nadbereżny otrzymał wówczas 12 005 głosów, co stanowiło ponad 52% poparcia. W październiku 2015 został członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.
W 2018 z powodzeniem ubiegał się o reelekcję w wyborach samorządowych na prezydenta miasta. W pierwszej turze uzyskał wówczas wynik jeszcze lepszy niż cztery lata temu, bo zgarnął aż 17 136 głosów, co stanowiło blisko 73 % poparcia. 39-letni polityk i samorządowiec nie określił się jeszcze, czy wystartuje w wyborach, które odbędą się 7 kwietnia.
Stalowa Wola od nowa
Kolejny potencjalny kandydat to lekarz medycy Artur Burak. Jest członkiem partii Nowa Nadzieja i przewodniczącym powstałego niedawno komitetu wyborczego „Stalowa Wola od nowa”. Komitet ogłosił w styczniu br., że wystawi swoje listy kandydatów na radnych oraz kandydata na prezydenta. Jednym z działaczy komitetu jest także doświadczony samorządowiec, były prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak.
Na giełdzie nazwisk chętnych do walki o prezydenturę częściej mówi się jednak o Arturze Buraku, który w październiku ub. roku walczył z poparcia Konfederacji o mandat senatora, ale go nie zdobył. W okręgu wyborczym nr 54 zdobył wówczas 21 419 głosów, co stanowiło 12,73 proc. wszystkich oddanych głosów.