Boże Narodzenie bez najsłynniejszych grudniowych przebojów z pewnością nie byłoby takie same. Jednym z takich kultowych, świątecznych hitów jest z pewnością „Last Christmas” grupy Wham!, który obchodzi właśnie jubileusz.
Uznawany za świąteczny – przebój, może zaskoczyć, bo wbrew pozorom, w samym tekście niewiele jest nawiązania do świąt. George Michael śpiewa o zawiedzionej miłości i to jest temat przewodni piosenki. Boże Narodzenie jest jedynie pięknym tłem…
Miał być „Last Easter”?
Jak głoszą plotki, tytuł powstałego w lutym utworu, miał brzmieć „Last Easter”, a jego premierę planowano na wiosnę. Ale czy miłość wyznana w Wielkanoc byłaby tak romantyczna, jak w magicznym czasie w Bożego Narodzenia? Z pewnością nie! Dlatego muzycy dołożyli dźwięk charakterystycznych dzwonków i postanowili zaczekać z premierą do grudnia.
Ponoć hit powstał w iście ekspresowym tempie, w domu rodzinnym George’a Michaela.
– George wstał z sofy, na której siedzieliśmy, poszedł na górę i za godzinę wrócił ze szkieletem świątecznego klasyku – opowiadał w Smooth Radio, Andre Ridgeley z Wham!
Kawałek ukazał się 3 grudnia 1984 roku. I choć trudno w to uwierzyć, do pierwszego miejsca brytyjskiej listy przebojów dotarł dopiero 36 lat po jego powstaniu!
- PRZECZYTAJ TEŻ: Marcin Dorociński w nowej roli…
Z okazji 40-lecia „Last Christmas” stacja BBC pokaże w grudniu wyjątkowy film dokumentalny „Wham!: Last Christmas Unwrapped”. Będzie to wypełniona rozmowami oraz nagraniami archiwalnymi – podróż sentymentalna do czasu gdy powstawał świąteczny przebój, który już niebawem będzie rozbrzmiewał w wielu naszych domach…