14-latek, który dzisiaj rano jechał hulajnogą ulicą Błogosławionej Karoliny w Rzeszowie i został potrącony przez autobus MPK już wyszedł ze szpitala. Na szczęście był to jedynie drobny uraz łokcia.
Do zdarzenia doszło o godz. 7.40. Jak informuje policja, 43-letnia kierująca miejskim autobusem z powiatu rzeszowskiego, który jechał w kierunku alei Witosa, na skrzyżowaniu potrąciła 14-letniego chłopca. Poruszał się hulajnogą. Jechał po przejeździe dla rowerów. Nastolatek w wyniku kolizji odniósł obrażenia i został przewieziony do rzeszowskiego szpitala.
– W jakim stanie zdrowia jest 14-latek? – zapytaliśmy przedstawiciela szpitala przy ul. Lwowskiej, gdzie chłopiec został przetransportowany.
– 14-latek wyszedł już ze szpitala i pojechał do domu – poinformował nas Tomasz Warchoł, rzecznik prasowy Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. – Nic poważnego mu się nie stało. Miał niewielki uraz łokcia. W szpitalu został zaopatrzony ambulatoryjnie – dodał.
Jak informuje, asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Rzeszowie, okoliczności porannego zdarzenia są wyjaśniane.