Polskę ponownie nawiedzi aktywny front atmosferyczny, który w ciągu najbliższych godzin przyniesie intensywne opady deszczu i burze. Najbardziej zagrożone są regiony południowego wschodu i południa, gdzie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego oraz drugiego stopnia. Spodziewane są silne porywy wiatru, grad oraz intensywne deszcze, które mogą prowadzić do lokalnych podtopień.
Po deszczowej nocy w wielu miejscach na północy, wschodzie i południu kraju, poniedziałek rozpoczął się spokojnie. Do południa w większości regionów występowały przejaśnienia, a opady miały charakter przelotny. Prognozy wskazują jednak, że sytuacja meteorologiczna zacznie szybko zmieniać się po południu.
IMGW zapowiada, że burze rozwiną się w wielu częściach kraju, z wyjątkiem północy i północnego wschodu. Szczególnie dotknięte będą obszary od środkowej oraz południowej Lubelszczyzny przez Podkarpacie, aż po wschodnie i południowe części województwa dolnośląskiego. W miejscach tych obowiązywać będą alerty meteorologiczne pierwszego stopnia, a na Podkarpaciu, w południowych regionach województwa lubelskiego i świętokrzyskiego oraz znaczącej części Małopolski — ostrzeżenia drugiego stopnia. Mają one być aktywne od godz. 13 do 23 – czytamy w Onecie.
Prognozy IMGW przewidują, że podczas burz możliwe są porywy wiatru osiągające prędkość do 70 km na godz., intensywne opady deszczu o sumie sięgającej od 20 do 35 mm, a miejscami nawet 45 mm. Są to wartości odpowiadające niemal połowie normy opadów dla czerwca. Dodatkowe zagrożenie stanowi grad, który może wystąpić w niektórych rejonach. Regiony takie jak Lubelszczyzna, Kielecczyzna, Małopolska, Podkarpacie oraz Górny Śląsk pozostaną w strefie burz także w godzinach nocnych.
W miarę upływu czasu warunki pogodowe mogą się jeszcze bardziej zaostrzyć, dlatego mieszkańcy zagrożonych regionów powinni zachować szczególną ostrożność i śledzić aktualne komunikaty IMGW.
