REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Nie „popłynąć” w Łodzi! Texom Stal jedzie dziś z Orłem

Czy po trzech porażkach z rzędu, Texom Stal Rzeszów przełamie się dziś w Łodzi? (Fot. Jakub Malec/H69 Speedway SA)

Żużlowcy Texom Stali Rzeszów już dziś (czwartek, godz. 18) zmierz nike lunar gato 2 hyper blue volt , Украина #179264456 , Снижка! футбольные бутсы nike air zoom mercurial 43 + подарок — цена 2100 грн в каталоге Бутсы ✓ Купить мужские вещи по доступной цене на Шафеą się w Łodzi z tamtejszą drużyną H. Skrzydlewska Orzeł. Rzeszowianie przegrali trzy ostatnie mecze i wypadli z czołowej „4” ligi, gwarantującej udział w play-offach.

ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA

Ekipa Pawła Piskorza nie ma ostatnio dobrej passy. Rzeszowianie po raz ostatni wygrali w Tarnowie, a potem przyszły trzy porażki z rzędu: w Krośnie i dwie z Unią Leszno. „Żurawie” w tych spotkaniach nie mieli zbyt wiele do powiedzenie, tak więc mogą martwić nie tylko same porażki, ale również ich styl.

– Mamy swoje problemy. W czwartek czeka nas mecz w Łodzi, który jest bardzo ważny, następnie derby z Krosnem i Tarnowem. Punktują u nas Paweł Przedpełski, Keynan Rew, nadzieję końcówką zawodów dał David Bellego. Widać też delikatną przepaść między naszymi juniorami i tymi z Leszna, lecz na pewno budująca jest postawa Franciszka Majewskiego, który powalczył z seniorami gospodarzy i walczył z ambicją. Martwi mnie szczególnie postawa Nicolaia Klindta. On właściwie jedzie coraz gorzej. Marcin Nowak też pojechał słabiej, ale jestem przekonany, że w Łodzi sobie poradzi, bo zna ten tor doskonale – mówił po ostatnim meczu w Lesznie Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali.

W awizowanym na dziś składzie rzeszowian dość nieoczekiwanie zabrakło Nicolaia Klindta. Duńczyk – o czym zresztą świadczą wyniki – nie ukrywa, że lubi startować na łódzkiej Motoarenie, więc brak powołania dla niego może nieco dziwić. W jego miejsce awizowany został David Bellego, ale nie jest wykluczone, że to zasłona dymna i Duńczyk w ostatnich chwili wskoczy do składu Texom Stali.

– Naszą decyzją Jacob Thorsell sobie odpoczął. Zastąpił go David Bellego i spisał się dobrze, choć ten początek, czyli „jedynka” i taśma trochę zamazują ten całokształt. W trzecim biegu go zmieniliśmy, bo chcieliśmy gonić wynik, ale właściwie nie było kim tego zrobić. Na pewno na mecz w Łodzi wraca do składu Jacob Thorsell. Na ten moment nie powiem, kogo zmieni. Musimy się zastanowić. Trzeba wierzyć w swoją drużynę, ale trzeba też być realistą. Wyrwanie choćby punktu z tak trudnego terenu jest niczym science-fiction. Najważniejsze mecze dopiero przed nami. Może się okazać, że spotkanie w ostatniej kolejce z zespołem z Poznania będzie decydujące – mówił w minioną niedzielę Paweł Piskorz.

Texom Stal meczem w Łodzi zacznie będzie kontynuować żużlowy maraton. Po niedzielny meczu z Unią Leszno, dziś czeka ją pojedynek z Orłem, a potem dwa domowe mecze: 6 lipca z o godz. 14 z Wilkami Krosno i 10 lipca o godz. 19 z Unią Tarnów.

Graf. H69 Speedway SA

Odrodzenie Orła

Ekipa Janusza Ślączki w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Łodzianie do tej pory wygrali zaledwie dwa mecze, w tym sensacyjnie ostatni pojedynek w Krośnie. Trzeba jednak podkreślić, że Cellfast Wilki jechały w tym spotkaniu bez Piotra Świercza air jordan 5 el grito release date sept 2024 hf8833, a już w I biegu kontuzji nabawił się Kenneth Bjerre.

– Treningi i nasza praca nie idą na marne, ale nie było łatwo. Jednak nie wpadajmy w hurraoptymizm. Trzeba się przygotować do następnego meczu, który jest już w czwartek. Musimy potrenować u siebie na torze i przygotować się jak najlepiej – mówił po meczu w Krośnie Janusz Ślączka, cytowany przez lodzkizuzel.pl.

W pierwszym meczu obu drużyn w Rzeszowie, górą była Texom Stal, która wygrała 49-41.

– Nastawienie bojowe. Na pewno lepsze, niż poprzednio, bo teraz nas ten ostatni wynik nas motywuje i liczymy na to, że pójdziemy za ciosem i zdobędziemy kolejnego bonusa – mówi Robert Chmiel, jeden z liderów Orła.

– Jeszcze niedawno byliśmy na dnie, dziś mamy inne ambicje. Oczywiście nie można popadać w przesadny optymizm, ale dobrze jest mieć kontrolę i wpływ na to, co się dzieje. I to nas cieszy. Najważniejsze jest to, że choć nie mieliśmy konkretnego pomysłu, jak chłopakom pomóc poza rozmowami, to okazało się, że sami zawodnicy doskonale wiedzieli, czego potrzebują. To zadziałało. Ich występ był fenomenalny. Teraz trzymamy kciuki za dobry początek meczu z Rzeszowem. Drugi bieg często ustawia cały mecz, daje pewność siebie i możliwości. W meczu z Krosnem u siebie mogło być inaczej, gdyby warunki torowe były bardziej sprzyjające. Wtedy bieg juniorski był jaki był. Ale patrzymy z optymizmem na starcie z Rzeszowem. Jedziemy po pełną pulę, chcemy wygrać i zdobyć punkt bonusowy. Czy się uda? Zobaczymy. Zapraszamy kibiców, pogoda będzie idealna, warto być na stadionie, bo emocji nie zabraknie. Gorąco będzie nie tylko od słońca – przekonuje Jan Konikiewicz, dyrektor zarządzający H. Skrzydlewska Orzeł.

Graf. Speedway Ekstraliga
Graf. Speedway Ekstraliga

Udostępnij

FacebookTwitter