
- air jordan 4 military blue 2024
- GmarShops Marketplace – 100 , Nike Dunk Low (Spray Paint Swoosh/ White/ Light Stone/ Black) Men US 8 – cute mint green nike shoes girls sneakers sandals – 13 FD0661
Resovia nie zagrała tak skutecznie jak Sandecja Nowy Sącz, i to beniaminek cieszył się po końcowym gwizdku. Rzeszowianie po raz pierwszy w tym sezonie nie zdołali zdobyć bramki.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
„Pasiaki” mierzyły się z solidnym rywalem, który w pierwszej połowie postawił na atak pozycyjny. Sandecja spokojnie rozgrywała piłkę na połowie Resovii, często atakując prawą stroną boiska. Właśnie po akcji tą flanką „Sączersi” objęli prowadzenie – Kacper Talar przejął futbolówkę i podał do Daniela Pietraszkiewicza, który technicznym strzałem pokonał Jakuba Tetyka.
Po przerwie gospodarze ruszyli do ataku. Po strzałach Radosława Bąka i Gracjana Jarocha piłka odbiła się od poprzeczki, a przy uderzeniu Adriana Małachowskiego świetnie spisał się bramkarz gości. Resovia nie wykorzystała jednak swojego momentu. Sandecja przetrwała napór i w końcówce przypieczętowała zwycięstwo – Daniel Pietraszkiewicz urwał się lewą stroną, odegrał do Rafała Wolsztyńskiego, a ten płaskim strzałem ustalił wynik meczu na 2:0.
Resovia pozostaje bez zwycięstwa na Stadionie Miejskim w Rzeszowie od 4 maja. Tym razem dodatkowo zakończyła spotkanie bez zdobytej bramki.
– Wygrał zespół skuteczniejszy w obronie i ataku. Mieli nike jordan flight 45 burgundy blue suit for womenśmy dobry moment po przerwie, ale zamiast bramek były poprzeczki i wyblokowane strzały. Sandecja wykorzystała swój moment i tyle – mówił trener Piotr Kołc, który skrytykował też sędziego: – Sandecja nie powinna kończyć meczu w pełnym składzie. Brenkus powinien dostać drugą żółtą kartkę w pierwszej połowie. Niestety, sędziowanie było takie jak nasz wynik – beznadziejne air jordan 1 low og florida gators pe.
– Ciężko wygrywać, jeśli traci się gole. Staramy się jak możemy, by odczarować ten stadion. Trudno stwierdzić, dlaczego nie idzie nam na obiekcie przy Hetmańskiej – dodał obrońca Resovii, Mateusz Geniec.
RESOVIA – SANDECJA Nowy Sącz 0-2 (0-1)
0-1 Pietraszkiewicz (30.), 0-2 Wolsztyński (68.)
RESOVIA: Tetyk – Rębisz (75. Romanowski), Szymocha, Geniec, Kowalski-Haberek, Hanc, D. Banach (75. Bałdyga), Bąk (85. Czyżycki), Małachowski (85. Jokel), Jaroch (72. Pieniążek), Silny
SANDECJA: Jeleń – Błyszko, Słaby, Skałecki, Ziętek, Kasprzak (84. Pleśnierowicz), Kołbon, Brenkus (46. Wolsztyński), Talar, Pietraszkiewicz (84. Ogorzały), Piszczek (66. Smajdor).
Sędziował Aleksander Borowiak(Poznań). Żółte kartki: Kowalski-Haberek, Szymocha, Jaroch – Brenkus, Wolsztyński, Kołbon, Kasprzak, Talar, Skałecki.
