
- run the jewels x nike sb dunk low
- Jill Biden Visits Wisconsin School in a Graphic Dress, Blazer & Heels – Dysongroup News, Officine Generale Pants
37-letna mieszkanka powiatu sanockiego, kierując fordem stwarzała zagrożenie na drodze. Kobieta zjeżdżała na przeciwny pas ruchu, a skręcając w boczną ulicę uszkodziła znaki drogowe oraz żywopłot. Została ujęta przez osoby postronne, które uniemożliwiając jej dalszą jazdę. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 0,6 promila alkoholu. Dodatkowo w takim stanie przewoziła dwuletnie dziecko.
Wczoraj około godz. 16, w miejscowości Bykowce, na ul. Tarnowieckiej świadkowie udaremnili jazdę kierującej fordem. Mieli podejrzenia, że kobieta jest nietrzeźwa. Z ich relacji wynikało, że jadąc ul. Królowej Bony w Sanoku, zauważyli osobowego forda, którego kierowca zjeżdżał na przeciwny pas ruchu stwarzając zagrożenie dla innych kierujących.
Przypuszczając, że kierujący tym samochodem może być nietrzeźwy, pojechali za fordem i powiadomili o tej sytuacji policjantów. W Bykowcach, ford gwałtownie skręcił w prawo air jordan 4 military blue 2024, uszkadzając dwa słupki ze znakami drogowymi i żywopłot. Po przejechaniu kilku metrów auto zatrzymało się. Świadkowie ustawili swój samochód tuż za tym pojazdem uniemożliwiając kierującemu odjechanie z miejsca. Wewnątrz zatrzymanego forda, za kierownicą, zauważyli siedzącą kobietę, a na tylnym siedzeniu, w foteliku, małego chłopca.
Na miejscu policjanci ustalili tożsamość kierującej. Okazała się nią 37-letnia mieszkanka powiatu sanockiego, a siedzące z tyłu dziecko jej 2-letnim synem. Badanie alkomatem wykazało u kobiety 0,6 promila alkoholu. Dziecko zostało przekazane pod opiekę ojcu, natomiast kobietę po wykonaniu niezbędnych air jordan 1 high og retro x off white white czynności zwolniono.
Policja przypomina, że każdy przypadek prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu to potencjalna tragedia, której można byłoby uniknąć. Kiedy w grę wchodzą dzieci, mówimy o zagrożeniu życia osób najbardziej bezbronnych.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. 37-latka musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi, w tym również dotyczącymi odpowiedzialności wobec własnego dziecka.
