REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

O włos od tragedii! 57-latek jechał autostradą A4 w kierunku Rzeszowa… pod prąd

Mundurowi zatrzymali kierującego hondą w bezpiecznym miejscu. Badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Po sprawdzeniach w policyjnych systemach okazało się, że 57-letni mieszkaniec Stalowej Woli, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. (Fot. KPP Jarosław)

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na autostradzie A4, w powiecie jarosławskim. Kierujący motocyklem nie dość, że jechał w kierunku Rzeszowa, pod prąd, to jeszcze nie posiadał wymaganych uprawnień. Dzięki czujności świadka i natychmiastowej ir jordan 11 bred game worn 1996 finals auctio interwencji funkcjonariuszy jarosławskiej drogówki, kierujący został szybko zatrzymany. Za rażące naruszenie przepisów 57-latek odpowie przed sądem.

W piątek po godz. 11, dyżurny Nike Vomero 18 Review: Bigger is Better - Nike Air Max 95 Cuban Link velvet brown UK 5 - Cheap Fenua-environnement Jordan Outlet jarosławskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że autostradą A4, w kierunku Rzeszowa, pod prąd, jedzie skuter. To niebezpieczne zachowanie zauważył świadek, który natychmiast powiadomił służby.

Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze jarosławskiej drogówki. Policjanci, na autostradzie A4, w okolicy Pawłosiowa, zauważyli kierującego motocyklem, jadącego w kierunku Rzeszowa niezgodnie z kierunkiem jazdy.

Mundurowi zatrzymali kierującego hondą w bezpiecznym miejscu. Badanie wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Po sprawdzeniach w policyjnych systemach okazało się, że 57-letni mieszkaniec Stalowej Woli, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wjechał na autostradę na Węźle Przemyśl i nie zauważył, że porusza się w przeciwnym kierunku. Jak dodał, nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Motocykl, którym kierował 57-latek, trafił na policyjny parking.

Sprawą niebezpiecznego zachowania kierowcy oraz kierowania pojazdem mechanicznym nie mając wymaganych uprawnień, zajmie się teraz sąd.  

Na szczęście, inny uczestnik ruchu drogowego, widząc sytuację, powiadomił policjantów, którzy natychmiast zareagowali. Tym razem nikomu nic się nie stało.

Udostępnij

FacebookTwitter