Najpierw pił alkohol ze swoim bratem, a potem siadł za kierownicą. Dalszą jazdę uniemożliwił mu jednak 19-latek, który jechał za nim i zatrzymał go w Widełce.
Ok. godz. 22.30 na policję zadzwonił 19-letni mieszkaniec gminy Głogów Małopolski. Poinformował on, że drogą krajową nr 9, porusza się ford, którego kierowca może być pod wpływem alkoholu. Cały czas jechał za nim, aby uniemożliwić mu ucieczkę.
Ford zatrzymał się ostatecznie w okolicy kościoła w Widełce. Tam też przyjechali policjanci. Na miejscu zastali siedzącego za kierownicą 64-letniego mieszkańca powiatu kolbuszowskiego i oddalającego się z miejsca innego mężczyznę, który po wylegitymowaniu okazał się być jego bratem. Jak ustalono, razem pili oni alkohol. Badanie wykazało w organizmie kierowcy 1,44 promila alkoholu. Niebawem odpowie on za to przed sądem.