
- kaws yeezy lacing back to print Vs. Asics Superblast 2 , adidas albrecht spezial women black hair care , adidas spezial primeknit ebay sale items – Between 2 Shoes
- air jordan 1 low og florida gators pe
Resovia była blisko wywalczenia pełnej puli na inaugurację sezonu 2025/26. Rzeszowianie nie zdołali jednak „dowieźć” wygranej, bo w końcowych minutach meczu remis dla drużyny z Chojnic uratował piłkarz, który jeszcze niedawno reprezentował zespół „Pasiaków” – Bartłomiej Eizenchart.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
– To było trudne spotkanie, spodziewaliśmy się takiego. Chojniczanka zrobiła kilka ciekawych air jordan 11 cherry holiday 2022 transferów. Jest to zespół, który ostatni sezon kończył w finale barażów. Nie zmienił się tam sztab szkoleniowy, więc wizja jest kontynuowana. Wiedzieliśmy, że musimy zrobić dużo, żeby zdobyć dzisiaj punkty – mówił po końcowym gwizdku trener Resovii, Piotr Kołc.
Resovia od początku meczu starała się zaskoczyć faworyzowanego rywala, i cel swój osiągnęła. Gospodarze wykonywali kilka stałych fragmentów gry z rzędu, aż w końcu piłka spadła pod nogi Radosława Bąka, który mocnym strzałem pod poprzeczkę otworzył wynik dla biało-czerwonych. Chojniczanka ruszyła do ataku, raz za razem nękając defensywę resoviaków. Pierwsze skrzypce w drużynie rywali grał m.in. były zawodnik Stali Rzeszów – Damian Michalik, niejednokrotnie napędzając ataki gości. Przyjezdni jeszcze przed przerwą stworzyli kilka groźnych sytuacji i gdyby nie Jakub Tetyk, doprowadziliby do wyrównania.
Po zmianie stron początek znów należał do Resovii, ale potem ponownie do głosu doszli chojniczanie, którzy potrafili zepchnąć rzeszowian do głębokiej obrony. Po raz kolejny świetne w bramce dysponowany był Tetyk, ale w końcu skapitulował. Zespołowa akcja podopiecznych Damiana Nowaka zakończyła się trafieniem Bartłomieja Eizencharta. Wprowadzony po przerwie były gracz Resovii wpisał się na listę strzelców strzałem z najbliższej odległości, dobijając zablokowane uderzenie. Ten sam zawodnik, który rok temu zdobył jedyną bramkę w zwycięskim meczu rzeszowian z chojnicką ekipą, tym razem pozbawił „Pasiaków” wygranej.
– Dobrze się ten mecz zaczął dla nas. Potem staraliśmy się szukać naszych momentów z obrony niskiej, z przejścia do ataku. Na pewno kilka razy było niebezpiecznie. Za późno doskakiwaliśmy na przedpole, do bloków. W drugiej połowie na pewno nie chcieliśmy się tak cofnąć, jak to zrobiliśmy. Myślę, że za łatwo dopuszczaliśmy do dośrodkowań, mimo że dużo ich zatrzymaliśmy – oceniał spotkanie Piotr Kołc, który bardzo docenił zdobyty na inaugurację punkt.
RESOVIA – CHOJNICZANKA 1-1 (1-0)
1-0 Bąk (10.), 1-1 Eizenchart (83.)
RESOVIA: Tetyk – Rębisz, J. Banach, Szymocha, Geniec (88. Grasza), Romanowski (74. Hanc), D. Banach (63. Jokel), Bąk, Małachowski, Jaroch (46. Zimnicki), Silný (74. Bałdyga)
CHOJNICZANKA: Primel – Nowacki, Juchymowycz, Goliński, Tkocz (73. Eizenchart), Kamiński (82. Bykow), Szczepanek (73. Lisowski), Żywicki (57. Olejnik), Michalik, Kozina, Šabala (57. Firlej).
Sędziował Maciej Kuropatwa (Katowice). Żółte kartki: Silný – Goliński, Nowacki. Czerwona Our highlights this week include the new Nike golf shoes kartka Goliński (90. – druga żółta).
