REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Półfinałowe rewanże. Mission impossible żużlowców z Krosna i Rzeszowa?

Żużlowców z Krosna i Rzeszowa (nz. Dimitri Berge i Paweł Przedpełski) czeka w niedzielę niezwykle trudne zadanie (Fot. Wilki Krosno, Jakub Malec/H69 Speedway SA)

W niedzielę żużlowców Cellfast Wilków Krosno i Texom Stali Rzeszów czekają rewanżowe mecze półfinałów play-off. O godz. 15.15 krośnianie rozpoczną swój bój w Bydgoszcz, z kolei nieco ponad dwie godziny później (godz. 17.30) rzeszowianie zainaugurują swój pojedynek w Lesznie. W obu przypadkach drużyny z Podkarpacia potrzebują cudu, by awansować do wielkiego finału Metalkas 2. Ekstraligi.

ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA

Po porażce 41-49 w pierwszym meczu półfinałowym z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, tylko prawdziwy cud może sprawić, że w rewanżu krośnianie odrobią z nawiązką straty i to oni awansują do wielkiego finału. Na ich niekorzyść przemawia nie tylko wynik pierwszego spotkania ale również trzy porażki (dwie w fazie zasadniczej i jedna w półfinale play-off), jakie Cellfast Wilki poniosły w tym roku w konfrontacjach z bydgoską Polonią.

– Straciliśmy jednego z liderów, który nie mógł kontynuować zawodów. Do tego te defekty Kennetha Bjerre. Za dużo tych niefajnych rzeczy i koniec końców tych punktów zabrakło. Ale jest jeszcze drugi półfinał. Uważam, że stać nas na dobry wynik w Bydgoszczy – mówił po pierwszym półfinale na torze przy ul. Legionów Piotr Świderski, trener Cellfast Wilków Krosno, nawiązując m.in. do groźnego upadku, w którym w tym meczu uczestniczył Dimitri Berge. Na szczęście Francuz nie doznał poważnych obrażeń i będzie gotowy na niedzielny rewanż.

– Rezonans wykazał siniaki pod żebrami, które w tej chwili są bolesne, ale brak złamań kości – informował Berge po szczegółowych badaniach w szpitalu.

Mimo zwycięstwa w pierwszy meczu, w ekipie z Bydgoszcz daleko od hurraoptymizmu. Wszyscy Jill Biden Visits Wisconsin School in a Graphic Dress, Blazer & Heels – Dysongroup News, Officine Generale Pants bowiem zdają sobie sprawę, że to dopiero połowa drogi do wielkiego finału.

– Różnie się nam układało w tym pierwszym meczu. Z tego co widziałem, to gospodarze trochę kombinowali z polewaniem toru. Nie wiem, czyje to były decyzje, ale jak można po 14. biegu wyjechać i polać sam krawężnik, a drugą część zostawić suchą? Ale na szczęście sami się w jednym biegu przewieźli, gdzie Aleksandr Łoktajew po szerokiej objechał wszystkich. Jednak to, że wygraliśmy pierwszy mecz w Krośnie, to jeszcze nie świadczy o tym, że jesteśmy w finale, chociaż przybliżyliśmy się do niego. Przed nami jeszcze piętnaście biegów – tonuje nastroje Tomasz Bajerski, menedżer Abramczyk Polonii w rozmowie z w klubowymi mediami.

ABRAMCZYK POLONIA Bydgoszcz – CELLFAST WILKI Krosno (niedziela, godz. 15.15 – transmisja Canal+ Sport5)

AWIZOWANE SKŁADY

  • ABRAMCZYK POLONIA: 9. Kai Huckenbeck, 10.Krzysztof Buczkowski, 11. Szymon Woźniak, 12. Tom Brennan, 13. Aleksandr Łoktajew, 14. Bartosz Nowak, 15. Kacper Andrzejewski
  • CELLFAST WILKI: 1. Dimitri Berge, 2. Mathias Pollestad, 3. Kenneth Bjerre, 4. Jakub Jamróg, 5. Tobiasz Musielak, 6. Piotr Świercz, 7. Jakub Wieszczak

Sędzia: Michał Sasień. Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk. Przewodniczący jury: Marek Wojaczek. Komisarz techniczny: Marcin Bordewicz. W pierwszym meczu: 49-41.

Minimalna zaliczka Texom Stali

Wygrana 44-43 Texom Stali Rzeszów z Fogo Unią Leszno w pierwszym półfinale na torze przy ul. Hetmańskiej to bez wątpienia największa niespodzianka I rundy spotkań play-off i play-down w Metalkas 2. Ekstralidze. Warto podkreślić, że była to dopiero druga porażka „Byków” w tym sezonie i druga poniesiona na Podkarpaciu (w fazie zasadniczej Unia przegrała w Krośnie – przyp. red.)

– Mówiłem w różnych przedmeczowych zapowiedziach, że nie boimy się Fogo Unii i że jesteśmy w stanie wygrać, choć większość w to nie wierzyła. Wiadomo, znajdą się tacy, którzy powiedzą, że to za małe zwycięstwo, bo tylko jednym punktem. Ale dla nas to jest wielka rzecz, bowiem od początku sezonu jedziemy bez lidera – mówił w pomeczowym wywiadzie Marcin Nowak, kapitan „Żurawi”.

– Dopiero wykonaliśmy pierwszy krok w tych play-off, trzeba air jordan 4 military blue 2024 jeszcze dołożyć drugi na wyjeździe. Na pewno pojedziemy tam bojowo nastawieni, choć będzie to z pewnością trudniejsze zadanie. Przed meczem zawsze mamy 50% szans na wygraną i 50% na przegraną, no i jeszcze może być remis (śmiech). Nie składamy broni – zapewnia.

W podobnym tonie wypowiada się Michał Drymajło, prezes H69 Speedway SA, który po tym sezonie rezygnuje z dalszego sponsorowania i szefowania rzeszowskiemu speedwayowi.

– Cóż, jeden punkt przewagi, najmniej, ile można, jednak mamy przewagę. Jedziemy do wielkiego faworyta ligi, do Fogo Unii Leszno. Tam można spodziewać się wszystkiego. To będzie nowy mecz, nowy dzień. Teoretycznie jedziemy na pożarcie, ale na torze się nie położymy. Będziemy walczyć! – przekonuje sternik klubu ze stolicy Podkarpacia.

W Lesznie nikt nie wyobraża sobie scenariusza, w którym Fogo Unia w niedzielnym meczu nie miałaby odrobić strat i pewnie awansować do finału.

– To było bardzo trudne spotkanie. Stal od początku robiła wszystko, by wygrać ten mecz i to jej się udało. Jak tylko przyjechaliśmy do Rzeszowa, to wiedzieliśmy, że to będzie trudniejsze starcie niż w rundzie zasadniczej, bo sam tor był przygotowany zupełnie inaczej. Wprowadziło to trochę niepokoju w nasze szeregi, ale postaraliśmy się skupić na swojej pracy. Efekty były różne, pojawiły się również nerwy oraz trochę pecha. Z drugiej strony wiemy, że jeśli to wyeliminujemy, to wszystko będzie dobrze – mówił po meczu na torze ul. Hetmańskiej Janusz Kołodziej, lider „Byków”.

– Dzisiaj co prawda przegraliśmy jednym punktem, ale dużo też daliśmy prezentów. Myślę, że przegrana tym jednym punktem nic tutaj nie robi. Walczymy dalej. Myślę, że to jeszcze tym bardziej nas będzie mobilizowało do dalszej pracy. To takie, powiem, przetarcie przed najważniejszym. Powinno u nas być dużo lżej, ale nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Pełne skupienie i jedziemy do końca – dodaje Rafał Okoniewski, trener Unii Leszno.

FOGO UNIA Leszno – TEXOM STAL Rzeszów (niedziela, godz. 17.30 – transmisja Canal+ Sport5)

AWIZOWANE SKŁADY

  • FOGO UNIA: 9. Nazar Parnicki, 10. Janusz Kołodziej, 11. Josh Pickering, 12. Ben Cook, 13. Grzegorz Zengota, 14. Kacper Mania, 15. Antoni Mencel
  • TEXOM STAL: 1. Paweł Przedpełski, 2. Nicolai Klindt, 3. Marcin Nowak, 4. Jacob Thorssell, 5. Keynan Rew, 6. Kryspin Jarosz, 7. Franciszek Majewski

Sędzia: Rafał Kobak. Komisarz toru: Rafał Banasiak. Komisarz techniczny: Rafał Wojciechowski. Przewodniczący jury: Artur Kuśmierz. W pierwszym meczu: 43-44.

Udostępnij

FacebookTwitter