REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

pt. 14 listopada 2025

Polska lepsza od Finlandii! Pierwsza wygrana kadry pod wodzą Jana Urbana

Reprezentacja Polski po niezłym meczu pokonała w Chorzowie Finlandię 3-1 (Fot. Łączy Nas Piłka)

Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Śląski w Chorzowie Finlandię 3-1 w kolejnym meczu eliminacji mistrzostw świata 2026. Dzięki niedzielnej wygranej, Biało-Czerwoni umocnili się na 2. miejscu w grupie, premiowanym grą w barażach.

PIŁKA NOŻNA. ELIMINACJE MUNDIALU 2026

– Wydaje mi się, że zdominowaliśmy gości w pierwszej połowie. Praktycznie nie pozwoliliśmy im na nic. W drugiej połowie bramka na 3-0. To chyba nas troszkę za bardzo uspokoiło. Następnie dużo zmian, gra była na niższym poziomie niż w pierwszej połowie. To był kluczowy mecz, nie wiem czy najważniejszy, ale na pewno bardzo ważny. To są trudne mecze, bo jesteśmy faworytem, przeciwnik nie ma nic do stracenia – mówił Jan Urban tuż po zakończeniu niedzielnego meczu w wywiadzie dla TVP.

Po czwartkowym remisie w Rotterdamie z Holandią, reprezentacja Polski w dobrych humorach przystępowała do niedzielnego meczu z Finlandią. Biało-Czerwoni chcieli się zrewanżować za niespodziewaną porażkę w 1-2 i jak się później okazało, w pełni im się to udało.

Polska reprezentacja zaprezentowała się w identycznym zestawieniu, jak podczas pojedynku z „Oranje”. Biało-Czerwoni od początku przeważali, ale grali chaotycznie. Przełamanie przyszło dopiero w 27. min. Po indywidualnej akcji Jakuba Kamińskiego i zagraniu do Matty’ego Casha, ten strzałem po ziemi wyprowadził Polaków na prowadzenie.

Lewandowski się przypomniał

Później podopieczni Jana Urbana nieco spuścili z tonu i gdy wydawało się, że na przerwą zejdą ze skromnym prowadzeniem 1-0, dał o sobie znać błysk Roberta Lewandowskiego. Znakomicie zagrana piłką z głębi pola przez Piotra Zielińskiego, trafiła pod nogi napastnika FC Barcelony, a ten jak za starych dobrych lat, posłał piłkę do bramki, obok rozpaczliwie próbującego interweniować fińskiego golkipera. Była to 86. bramka „Lewego” w jego 160. występie w reprezentacyjnej koszulce.

Po zmianie stron Polacy kontynuowali swoją dobrą grę, a jej efekty przyszły bardzo szybko. 10 min po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Kamiński, który dobił piłkę po strzale Lewandowskiego.

– Patrząc z perspektywy pierwszej połowy to Finowie nam nie zagrozili. Spokojnie podchodziliśmy do posiadania piłki. Trochę szkoda szczególnie ostatnich 20 minut. Zbyt dużo kontaktów z piłką, trochę niedokładności. Bardzo ważne, aby zachować balans w środku pola, aby kontrolować przeciwników. To są rzeczy których powinniśmy się wystrzegać – mówił przed kamerami TVP kapitan polskiej reprezentacji.

Mat. Łączy Nas Piłka

Im bliżej końcowego gwizdka, tym Biało-Czerwoni niestety prezentowali się coraz gorzej.

W przeciwieństwie do meczu w Rotterdamie, tym razem na niewiele zdały się zmiany, jakich dokonał Jan Urban. Co gorsze, coraz częściej na naszym polu karnym gościli Finowie.

– Za bardzo uwierzyliśmy, że mecz jest pod kontrolą, choć był. Że oni nam nie mogą nic zrobić. W piłce mental to niesamowita rzecz. Wiecie dobrze, kiedy się zmienia mecz. Jak przeciwnik łapie kontakt. Stan psychiczny zawodników to klucz. Oblicze meczu zmienia się w głowach zawodników. Mam zastrzeżenie do drużyny, że rozluźniliśmy się po 3-0. Nie jestem do końca zadowolony z gry zmienników – przyznał na pomeczowej konferencji prasowej polski selekcjoner.

W 78. min jeszcze nam się upiekło (były zawodnik Cracovii, Benjamin Kallman był na spalonym) ale 10 min później przyjezdni dopięli swego. Po kiksie Przemysława Wiśniewskiego, honorowe trafienie dla finów zaliczył Kallman, ale to było wszystko, na co tego wieczora było stać gości.

– Gratuluję Polsce zwycięstwa. Jesteśmy sfrustrowani błędami, które popełniliśmy przy wszystkich trzech golach – tak podsumował niedzielnej spotkanie na Stadionie Śląskim selekcjoner Finów, Jacob Friis.

Jeszcze trzy grupowe mecze

Przed reprezentacją Polski jeszcze 3 mecze eliminacyjne do przyszłorocznego mundialu: 12 października na wyjeździe z Litwą, 14 listopada w Warszawie z Holandią i 17 listopada z Maltą na wyjeździe.

– Wydaje mi się, że doprowadziliśmy w jakimś stopniu do tego, że piłkarze będą czekali na zgrupowania reprezentacji. Będą też rozmawiali, wyrabiali sobie zdanie i czekali na publikację listy powołanych graczy. Atmosfera jest po prostu fajna – przekonywał polski selekcjoner.

POLSKA – FINLANDIA 3-1 (2-0)

1-0 Cash (27.), 2-0 Lewandowski (45+2.), 3-0 Kamiński (55.), 3-1 Kallman (88.)

POLSKA: Skorupski – Cash (46. Wszołek), Wiśniewski, Bednarek, Kiwior ir jordan 4 military blue 202 – Kamiński (80. Buksa), Slisz (67. Kapustka), Szymański, Zieliński, Zalewski (67. Grosicki) – Lewandowski (67. Świderski yeezy tour merch store free code promo list - Homme - FpmammutShops , Veste Prem tt Noir Adidas)

FINLANDIA: Joronen – Alho, Koski, Tenho (35. Ivanov), Peltola (64. Stahl), Uronen (80. Vaananen) – Lod, Marhiev (64. Kamara), Kairinen, Antman (64. Kallman) – Pohjanpalo.

Sędziował Rade Obrenović (Słowenia). Żółta kartka Wiśniewski. Widzów 50 897.

Graf. UEFA

Udostępnij

FacebookTwitter