Jadąc autem do turysty na szlaku z zatrzymaniem krążenia, ratownicy mieli wypadek. Bieszczadzka grupa GOPR potrzebuje pieniędzy na remont terenowego land rovera. Musi uzbierać 150 tysięcy złotych. „Pomóż nam, ratownikom górskim, ratować” – apelują o wsparcie na portalu zrzutka.pl.
Goprowcy są zdeterminowani.
„Musimy podjąć działania w celu przywrócenia pełnej zdolności operacyjnej naszej grupy. Kluczowym elementem jest remont naszego land rovera, który wymaga naprawy w wyspecjalizowanej firmie. Chcemy, aby nasz pojazd wrócił do służby operacyjnej w GOPR Bieszczady w jak najlepszym stanie”.
Potrzebują co najmniej 150 tys. zł
Wstępne szacunki dotyczące kompleksowego remontu, wraz z niezbędnym przeglądem i naprawą wyposażenia, kształtują się na kwotę 150 000 zł.
„W trakcie remontu mogą pojawić się dodatkowe koszty związane z wymianą innych uszkodzonych elementów, których dzisiaj jeszcze nie znamy. Jesteśmy jednak zdeterminowani, aby osiągnąć nasz cel i przywrócić land rovera do pełnej zdolności operacyjnej w Rejonowej Stacji Ratownictwa Górskiego Grupy Bieszczadzkiej GOPR w Cisnej”.
4 miesiące bez samochodu
3 maja 2024 r. w godzinach popołudniowych do Grupy Bieszczadzkiej GOPR wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie z nagłym zatrzymaniem krążenia w Wetlinie, na żółtym szlaku prowadzącym na Przełęcz Orłowicza. W takich sytuacjach liczy się każda minuta i jak najszybsze dotarcie do poszkodowanego. Zespół czterech ratowników z Rejonowej Stacji Ratownictwa w Cisnej natychmiast udał się na miejsce zdarzenia, korzystając z sygnałów pojazdu uprzywilejowanego.
Niestety, w trakcie dojazdu doszło do wypadku z udziałem ratowników. Do mężczyzny na szlaku zostali skierowani ratownicy ochotnicy GOPR z Wetliny, jednak pomimo ich starań oraz pomocy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życia mężczyzny nie udało się uratować. W wyniku wypadku poszkodowane zostały cztery osoby, z których najpoważniej ranny został ratownik GOPR, doznał złamania kości obojczyka. Na szczęście pozostałe osoby nie odniosły poważnych, zagrażających życiu obrażeń.
Bezpieczeństwo jest priorytetem
Stąd chęć by naprawa i remont dawały 100 proc. gwarancję bezpieczeństwa ratowników GOPR.
„Nasz samochód ma za zadanie dowieźć ratowników na miejsce akcji w maksymalnie bezpieczny sposób, wraz z niezbędnym sprzętem. Jesteśmy przekonani, że kompleksowa naprawa i remont naszego land rovera pozwolą na jego efektywną pracę w ramach ratownictwa górskiego przez wiele kolejnych lat” – piszą.
I apelują.
„Zakup nowego pojazdu tego typu wymagałby kilkakrotnie większych nakładów finansowych, które obecnie są poza naszym zasięgiem. Dlatego zwracamy się do Was, abyście pomogli nam poprzez drobne wpłaty przywrócić naszego land rovera do pełnej sprawności, wspierając w ten sposób bezpośrednio Ratownictwo Górskie w Bieszczadach. Każda wpłata ma ogromne znaczenie! Dziękujemy za Wasze wsparcie i pomoc w tej trudnej sytuacji”.
Na koncie przy 489 wspierających mają nieco ponad 40 tys. zł. Ale to dopiero początek zbiórki!
WIĘCEJ INFORMACJI O ZBIÓRCE TUTAJ