FKS Stal Mielec przegrała na własnym boisku z liderem PKO BP Ekstraklasy, Lechem Poznań 0-2. Niedługo po końcowym gwizdku, mielecki klub poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Kamilem Kieresiem. Jego następcę mamy poznać w poniedziałek.
Mielczanie na tle „Kolejorza” wypadli mizernie. Wynik spotkania został ustalony już do przerwy, a po zmianie stron gospodarze nie mieli zbyt wiele argumentów, bym odwrócić losy spotkania.
– Nie punktujemy. Ten start początku sezonu jest dla nas trudny, . Myślę, że Lech dzisiaj pokazał, że jest w tym momencie bardzo silnym rywalem na ten moment, ale też my bolejemy za to, że nie punktujemy z takimi drużynami jak Katowice, Korona i to nas kosztuje tylko dorobek czteropunktowy, bo myślę, że gdybyśmy potrafili w tamtych meczach lepiej sobie poradzić, to moim zdaniem wtedy moglibyśmy śmiało mówić o tym, żebyśmy byli w środku tabeli. Niestety tego nie zrobiliśmy i przegrywając dzisiaj z Lechem na tą przerwę na reprezentację, jesteśmy na dole tabeli i w tej chwili trzeba zaradzić tej sytuacji poprzez to, co będzie w przerwie na reprezentację, na przerwa długa dwutygodniowa – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Kamil Kiereś, trener FKS Stali Mielec.
Niedługo po jej zakończeniu, mielecki klub wydał komunikat, w który poinformował o zakończeniu współpracy z trenerem Kamilem Kieresiem.
Dziękujemy trenerze za wkład w rozwój klubu oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze! Nazwisko nowego szkoleniowca oraz skład sztabu szkoleniowego podamy w oddzielnym komunikacie – możemy przeczytać w krótkim oświadczeniu klubu z Mielca.
Jego następca ma być przestawiony podczas poniedziałkowej konferencji prasowej (godz. 10.30).
– Cieszy przede wszystkim nasza dobra gra w tym meczu, zwycięstwo i czyste konto. W drugiej połowie może gra już nie wyglądała tak dobrze, ale dalej stwarzaliśmy sobie sytuacje, które były lepsze od tych okazji Stali Mielec. Dla nas to dobry wynik, bo po raz ostatni Lech wygrał tutaj w lidze, kiedy byłem dzieckiem. Mielec to trudny teren i cieszymy się z tego zwycięstwa – tak z kolei mecz w Mielcu ocenił Niels Frederiksen, trener Lecha.
FKS STAL Mielec – LECH Poznań 0-2 (0-2)
0-1 Hotic (32.), 0-2 Ishak (37.)
FKS STAL: Mądrzyk – Esselink, Matras, Senger, Jaunzems (70. Dadok), Bukowski (46. Hinokio), Guillaumier, Domański, Getinger, Assayag (79. Tkacz), Szkurin
LECH: Mrozek – Pereira, Milic, Douglas, Gurgul, Hotic (78. Walemark), Murawski (78. Jagiełło), Sousa (60. Gholizadeh), Kozubal, Hakans (60. Fiabema), Ishak (87. Szymczak).
Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Bukowski, Matras – Kozubal. Czerwona kartka Esselink (90+1. – faul). Widzów 6 477.