REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

śr. 19 marca 2025

Porażka Stali Mielec po słaby meczu w Katowicach (FILM)

Fot. FKS Stal Mielec

Stal Mielec wróciła na tarczy z Katowic, gdzie przegrała z tamtejszym GKS-em 0-1. Gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył po przerwie Marcin Wasielewski, dla którego było to pierwsze trafienie w PKO BP Ekstraklasie.

Mielczanie, którzy w tym sezonie tylko raz wygrali na wyjeździe, w pierwszym tegorocznym spotkaniu zaprezentowali się słabo. Od początku spotkania przeważali gospodarze, ale brakowało im argumentów by wpisać się na listę strzelców. Bliski tego był natomiast w 22. min Krystian Getinger, który po dośrodkowaniu Roberta Dadoka przeniósł głową piłkę ponad bramką GKS-u.

– Nie tak sobie wyobrażaliśmy taki początek rundy wiosennej, przyjechaliśmy z zamiarem, by wywieźć punkty. Pierwsze 30 minut było rozczarowujące, nie byliśmy to my, nie byliśmy Stalą, którą znamy, którą uwielbiam oglądać. To był najgorszy fragment meczu. Przegrywaliśmy pojedynki, nie graliśmy do przodu, nawet jak przełamaliśmy pierwszą linię pressingową, brakowało kontynuacji. Potem opanowaliśmy grę, w międzyczasie stworzyliśmy sytuacje, które przy lepszej finalizacji mogły doprowadzić do strzelenia jednej czy dwóch bramek. Mecz był wtedy otwarty GKS i my mieliśmy swoje szanse – oceniał I połowę piątkowego meczu Janusz Niedźwiedź, trener Stali.

Decydująca o losach meczu akcja miała miejsce w 62. min. Po prostopadłym podaniu Bartosza Nowaka, Marcin Wasielewski nie dał się zatrzymać Mateuszowi Matrasowi i płaskim strzałem zapewnił miejscowym wygraną.

– Nie jestem zadowolony z gry, ale poprawiliśmy ją w trakcie meczu i byliśmy lepszym zespołem w drugiej połowie. Sytuacji kilka stworzyliśmy, nawet w samej końcówce, kiedy powinniśmy ją wykorzystać. Stworzenie kilku sytuacji z GieKSą to nie jest byle co, a mieliśmy cztery, pięć dobrych szans na zdobycie bramki. Jeśli tyle tworzysz z zespołem, który ma szczelną defensywę, to nie jest to łatwe, a my to robiliśmy. Minus dla nas, że nie trafialiśmy w bramkę, bo wtedy szansa na gola spada do zera – kontynuował opiekun Stali.

Źródło: Stal Mielec

– Nie wiem, czy Szkurin mnie denerwował, ale byłem bardzo niezadowolony z jego gry. Czekałem, aż przebudzi się jedną czy drugą akcją. W okresie przygotowawczym wyglądał bardzo dobrze, ale dzisiaj było widać, że nie jest sobą i koło 70. minuty straciliśmy wiarę, że on to odwróci. Ale mamy dobrze przygotowanego Wolsztyńskiego i myślę, że ta zmiana nikogo nie dziwi. Gramy wkrótce z Jagiellonią, z Pogonią. W ekstraklasie nie będzie łatwych meczów. Nie będzie meczów, w których nie jesteśmy w stanie nawiązać walki, ale i takich, z którymi punkty dopiszemy sobie przed meczem. Lepiej skupić się na codziennej pracy, wyciągnąć szybko wnioski, każde spotkanie jest na wagę złota. Tu już nie będzie kolejnej rundy, w każdym meczu musimy utrzymać poziom koncentracji i na końcu być skutecznym. Cały czas rozmawiamy o wzmocnieniach, mamy ustalony priorytet, okienko trwa praktycznie do końca lutego – mówił trener mielczan.

– Jestem zadowolony z wyniku, z prowadzenia gry i ze sposobu, w jaki graliśmy. Wiedzieliśmy, że Stal trenera Niedźwiedzia ma swój sposób na grę i swoje DNA. Grają nisko, wciągają przeciwnika, dużo manewrują piłką. Naszego wysokiego pressingu i gonienia ir jordan 11 bred game worn 1996 finals auctio było dość sporo, ale bardzo ładnie zamykaliśmy tę grę i progresji Stali Mielec nie było. Szczególności w pierwszej połowie osiągnęliśmy dość widoczną przewagę, szkoda, że nie skończyliśmy tego bramką. Im dalej w mecz wiadomo stan smith nuud women black and blue jordan shoes - IetpShops - Adidas AdiFC Orlando Pirates, że przy 0:0 sytuacje stworzą się pod jedną czy drugą bramką. My mieliśmy słupek i poprzeczkę. W końcu zdobyliśmy bramkę i wydaje mi się, że z konkretów mieliśmy dużo przewagi. Zasłużenie wygraliśmy ten mecz i jest to bardzo cenna zdobycz – przyznał z kolei na pomeczowej konferencji prasowej Rafał Górak, trener GKS-u.

GKS KATOWICE – STAL MIELEC 1-0 (0-0)

1-0 Wasielewski (62.)

GKS: Kudła – Wasielewski, Czerwiński (83. Komor), Jędrych, Kuusk, Galán (90. Marzec), Błąd (84. Gruszkowski), Kowalczyk (90. Milewski), Repka, Nowak, Bergier (76. Szymczak)

STAL: Mądrzyk – Esselink, Matras, Senger, Jaunzems, Dadok (72. Domański), Wlazło, Hannola (83. Knap), Krykun (83. Assayag), Getinger (89. Wołkowicz), Szkurin (72. Wolsztyński)

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków). Żółte kartki: Kuusk, Komor – Dadok. Widzów 7067.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl GRAVAMEN MEDIA ul. Podwisłocze 46, 35-309 Rzeszów Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved.
Polityka prywatności Regulamin