W poniedziałek nad Rzeszowem widoczne były ogromne kłęby dymu. W okolicach elektrociepłowni wybuchł ogromny pożar. Na miejsce zjeżdżały kolejne zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Kilkadziesiąt minut temu pożar został ugaszony.
– Do pożaru doszło w wentylatorowni chłodniczej rzeszowskiej elektrociepłowni – poinformował nas bryg. Marcin Betleja, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
– Na szczęście jest to budynek nieużytkowany. Dlatego też nikogo w nim nie było. Obiekt ma powierzchnię 25 na 20 metrów i 12 metrów wysokości.