
Dobry humor na dziś 😉
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszule, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym też momencie do gabinetu wpadają koledzy i mówią:
– Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!
