– Uważam, że oprócz ludzi w klubie, w sztabie, w szatni nikt nie wierzy, że możemy się utrzymać, tak że to jest naszym plusem powiedział w rozmowie z kanałem Resovia TV, bramkarz „Pasiaków”, Branislav Pindroch, zaznaczając, że przy Wyspiańskiego 22 nikt nie wątpi w zrealizowanie tej trudnej misji. Rzeszowianie dziś postarają się to potwierdzić w meczu z Chrobrym Głogów.
PIŁKA NOŻNA. FORTUNA I LIGA
Branislav Pindroch zwraca uwagę, że do meczu w Głogowie jego team musi przystąpić z chłodną głową, a nade wszystko z zamiarem zwycięstwa.
– Musimy utrzymać emocje, żeby one nas nie związały do wykonania zadania, jakim jest pokonanie Chrobrego. Rywale także walczą o utrzymanie i zdają sobie sprawę, że jak przegrają, też będą w trudnej sytuacji. Uważam, że ten mecz będzie dla nas bardzo ważny względem tego, jak później będzie wyglądała nasza sytuacja – mówi rozmówca Resovia TV.
Ekipa z Wyspiańskiego wciąż traci do znajdującej się tuż nad nią Polonii Warszawa 1 pkt, więc na trzy kolejki przed końcem sezonu, ta strata wydaje się zdecydowanie do odrobienia, tym bardziej że „Czarne Koszule” już w tej serii gier zagrają z bardzo wymagającym zespołem, który wciąż jest w grze o Ekstraklasę – Górnikiem Łęczna. Rzeszowianie wprawdzie muszą oglądać się na drużynę ze stolicy, ale przede wszystkim powinni stanąć na wysokości zadania i przywieźć ze Śląska pełną pulę. Jeśli tak się stanie, to grający w niedzielę warszawianie znajdą się pod kreską i to będą musieli gonić resoviaków.
Patrzą tylko przed siebie
– Jest to dla nas plusem, że możemy patrzeć tylko do przodu. Polonia patrzy w dół, jak my zagramy i jest pod taką swoją presją – mówi o szansach na utrzymanie rozmówca Resovia TV.
Dzisiejszy przeciwnik „Pasiaków”, jak wspomniał Pindroch, również nie jest pewny swojej przyszłości na zapleczu Ekstraklasy. Chrobry ma przewagę 5 „oczek” nad drużyną z Podkarpacia i z pewnością nie pójdzie gościom na rękę. Przyjezdni mocno jednak wierzą w siebie.
– Nasz cel od początku sezonu był trudny. Wszyscy zdali sobie sprawę, że po tych zmianach, które były latem, będzie ciężko, ale będziemy walczyć do końca. Jesteśmy do tego przygotowani i myślę, że wszystko jest w naszych rękach i nogach. Przy dobrej grze i zdobyciu punktów można pomyśleć nad tym, że zostajemy w 1. lidze – zakończył bramkarz biało-czerwonych.
CHROBRY Głogów – RESOVIA
Sobota, godz. 15