
Walcząca o baraże Resovia bardzo szybko dała się zaskoczyć rywalom z Jastrzębia i koniec końców, musiała uznać wyższość przeciwnika. Rzeszowianie mogli przegrać wyżej, ale Jakub Tetyk obronił rzut karny.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
Gospodarze rozpoczęli mecz najgorzej, jak mogli. Tuż po upływie minuty przyjezdni dostali się pod pole karne Resovii, Kacper Zych zszedł z piłką do środka i płaskim starzałem pokonał Jakuba Tetyka. Niebawem jastrzębianie mogli pójść za ciosem, ale strzał z kilku metrów GKS-u został zablokowany przez rzeszowskich defensorów. Resovia sukcesywnie zyskiwała przewagę, ale ciężko było jej stworzyć klarowną sytuację. „Pasiaki” próbowały zagrozić bramce gości głównie po akcjach na skrzydle, jak i po strzałach z dystansu. GKS mógł podwyższyć prowadzenie w 65. minucie, kiedy sędzia podyktował rzut karny. Na wysokości zadania stanął jednak bramkarz, który obronił strzał Kacpra Piątka.
– Zawodnik, który miał strzelać karnego, nie był na boisku. Natomiast wyczekałem jego zastępcę, rzuciłem się we właściwy róg i obroniłem – mówił nam po meczu 17-letni golkiper.
GKS miał jeszcze jedną bardzo dobrą okazję. Oko w oko z Tetykiem stanął napastnik gości, ale w ostatniej chwili interwencja Krystiana Szymochy zapobiegła uderzeniu gracza z Jastrzębia.
– Źle rozpoczęliśmy spotkanie, powinniśmy uniknąć straty tej bramki. W pierwszej połowie nasza gra powinna wyglądać lepiej. Podejmowaliśmy dużo złych wyborów, szczególnie pod polem karnym. Mało cierpliwości, mało zmian strony, za dużo niedokładnych dośrodkowań, gdy wiedzieliśmy, że bramkarz jest bardzo aktywny na przedpolu. Druga połowa była już lepsza, ale dalej mieliśmy problemy, żeby stworzyć sobie czystą sytuację. Myślę, że gra w ataku była naszym największym problemem – podsumował porażkę Piotr Kołc, trener biało-czerwonych.
RESOVIA – GKS Jastrzębie 0-1 (0-1)
0-1 Zych (2.)
RESOVIA: Tetyk – Rębisz, Szymocha, Buchał, Kowalski-Haberek, Eizenchart (68. Pawłas), Banach (68. Bałdyga), Kanach, Małachowski (78. Letniowski), Hebel, Jaroch (78. Tomczyk)
GKS: Drazik – Flak, Rogala, Szwiec, Fietz, Siga (73. Iskra), J. Piątek, Śliwa (73. Baranowski), Masiak (82. Czerwik), Zych (53. Paprzycki), K. Piątek (82. Bednarski).
Sędziował Szymon Łężny (Kluczbork). Żółte kartki: Jaroch, Buchał, Szymocha – K. Piątek, Flak, J. Piątek.
