„Pasiaki” zrobiły, co do nich należy i z Łodzi przywiozły pełną pulę. Jedynego gola dla piłkarzy Jakuba Żukowskiego zdobył kapitan Bartłomiej Wasiluk, który pewnie wykorzystał rzut karny.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
Mimo że Resovia mogła po meczu cieszyć się z upragnionego triumfu, nie rozegrała dobrego spotkania. Rzeszowianie od 18. minuty grali w przewadze po dwóch żółtych kartkach dla Ivana Mihaljevićia. „Pasiaki” grając w przewadze, nie zdołały zepchnąć do obrony drugiego zespołu ŁKS-u, który nieraz groźne atakował biało-czerwonych i potrafił utrzymywać się przy piłce. Na szczęście przyjezdni nie dali się zaskoczyć i sięgnęli po jakże ważne zwycięstwo. Goście otrzymali rzut karny po faulu na Kamilu Mazku. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał Bartłomiej Wasiluk.
– Ten mecz pokazał, że nie do końca potrafimy sobie radzić w pewnych momentach z rolą faworyta. Jeżeli się gra jednego zawodnika więcej, trzeba dłużej utrzymać się przy piłce, trzeba przesuwać przeciwnikiem i go zmęczyć. Oddaliśmy za dużo pola rywalowi, który bardzo dobrze to wykorzystywał. Natomiast chwała mojemu zespołowi, że walczył do końca i wywiózł z bardzo trudnego terenu 3 pkt – powiedział Jakub Żukowski, trener Resovii.
ŁKS II ŁÓDŹ – RESOVIA 0-1 (0-1)
0-1 Wasiluk (32. – karny)
ŁKS II: Bobek – Wszołek, Mihaljević, Ślęzak, Majcenić, Kamon (26. Pawłowski), Rozwandowicz, Alastuey (89. Grabowski), Ibe-Torti (75. Saganowski), Sławiński (75. Wzięch), Zając (75. Siwek)
RESOVIA: Tetyk – Pavlas, Bondarenko, Bukhal, Adamski, Eizenchart (86. Bąk), Kanach, Wasiluk, Mazek (46. Zawadzki), Pieniążek (68. Kotecki), Górski.
Sędziował Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Żółte kartki: Mihaljević, Rozwandowicz, Ślęzak, Sławiński – Adamski, Buchał, Wasiluk, Tetyk. Czerwona kartka Mihaljević (18. – druga żółta).