Przez kilka godzin trwały poszukiwania 14-latka z gminy Pruchnik. Chłopak w czwartek rano wyszedł z domu, a ponieważ długo nie wracał, rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Obawiała się o jego życie.
Policjanci z komisariatu w Pruchniku poszukiwania rozpoczęli natychmiast po tym, jak dostali zgłoszenie. Z informacji, które przekazała rodzina chłopaka wynikało bowiem, że jego życiu i zdrowiu może zagrażać niebezpieczeństwo.
Szybko udało się ustalić, że 14-latek dotarł na dworzec w Jarosławiu i wsiadł w pociąg jadący do Gdańska. Trop kierował do Brzegu, nastolatek kupił w kasie bilet do tego miasta. Tam, jak ustalono, przesiadł się w pociąg do Częstochowy.
- PRZECZYTAJ TEŻ: Zatrzymano trzech urzędników Starostwa Powiatowego w Jarosławiu
Podkarpaccy policjanci powiadomili tamtejszą policję, a zdjęcia poszukiwanego chłopaka pojawiły się w mediach społecznościowych.
– Przez cały czas współpracowaliśmy z rodziną zaginionego. Dzięki tym wszystkim działaniom oraz informacjom od świadków, które napływały do jarosławskiej komendy, chłopiec odnalazł się cały i zdrowy. I z powrotem trafił pod opiekę rodziców – informują policjanci.