
- Женские кроссовки adidas adi2000 черно белые — цена 2750 грн в каталоге Кроссовки ✓ Купить женские вещи по доступной цене на Шафе ,
- air jordan 6 toro
Po nieudanej inauguracji sezonu piłkarze Stali Rzeszów zrobią wszystko, by zmazać plamę z pierwszego meczu i spróbują postawi nike roshe runs cute girls shoes vans high topsć się faworyzowanemu Śląskowi Wrocław. Spadkowicz z Ekstraklasy celuje w bezpośredni awans, a jakikolwiek inny wynik niż jego zwycięstwo uchodzić będzie za niespodziankę.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 1. LIGA
– Zagraliśmy na 30 procent swoich możliwości – wskazywał jedną z przyczyn porażki w meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki Marek Zub, trener Stali Rzeszów.
Opiekun rzeszowian po głębszej analizie inauguracyjnego spotkania przyznał, że ta ocena była nieco przesadzona.
– Może przesadziłem z tymi 30 procentami, ale chciałem bardzo wyraźnie podkreślić, że zagraliśmy poniżej swoich możliwości – wyjaśnił na konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem, dodając, że Stal nie zasłużyła, aby przegrać to inauguracyjne starcie.
Pewne jest jedno – jeśli rzeszowianie nie dadzą z siebie więcej w meczu z dużo silniejszym przeciwnikiem, kolejna porażka może być nieunikniona. Śląsk to jeden z głównych kandydatów do awansu, który po niespodziewanym spadku chce udowodnić, że poprzedni sezon był jedynie wypadkiem przy pracy.
Jak przekonuje zawodnik Stali, Patryk Warczak, jego drużyna musi zachować pełną koncentrację, szczególnie w obronie.
– Naszym celem na ten sezon jest wyraźne ograniczenie liczby straconych bramek w porównaniu z poprzednim. Od pierwszego dnia przygotowań mocno pracujemy nad defensywą i w tym aspekcie upatruję naszych szans – podkreśla prawy obrońca, który szykuje się do indywidualnych pojedynków z jedną z gwiazd Śląska, Hiszpanem Arnau Ortizem.
– Sztab przygotowuje materiały z jego grą, więc będę gotowy. Wiemy wszystko o Śląsku – i to jest dla nas najważniejsze. Wiadomo, że to silny rywal, ale Stal lubi grać z dużymi klubami – dodaje.
Śląsk chce narzucić styl
Faworyt spotkania ma jasno określony plan i nie ukrywa, że zamierza dominować od pierwszych minut.
– Spodziewam się, że to my narzucimy przeciwnikowi styl gry. Wiemy, że Stal ma wielu młodych zawodników z ambicjami i energią. Po analizie ich występów uważam, że u siebie mogą być niebezpieczni i trudni do pokonania. Nie zmienia to jednak naszej perspektywy – chcemy pokazać swoją najlepszą stronę i wykorzystać problemy rywala. Jeśli zrealizujemy plan, mamy duże szanse na trzy punkty – zapowiada trener Śląska, Ante Šimundža.
Marek Zub traktuje to starcie jako istotny sprawdzian dla swojej drużyny:
– Dla nas to świetna okazja, by przekonać się, czy Śląsk rzeczywiście zasługuje na miano faworyta. Zobaczymy, czy będą w stanie zmusić nas do gry na ich warunkach i czy wykorzystają nasze słabości. To dla nas wyzwanie – podkreśla szkoleniowiec, dodając, że spodziewa się lepszej postawy swoich podopiecznych niż w Grodzisku.
Po raz pierwszy od pół wieku
Piątkowy mecz będzie wyjątkowy – po raz pierwszy od 50 lat Stal i Śląsk zmierzą się w oficjalnym spotkaniu. Ostatni raz obie drużyny rywalizowały w 1976 roku w ówczesnej 1. lidze, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej. Wtedy rzeszowianie przegrali u siebie 0-2.
Piątkowy pojedynek będzie 17. meczem między tymi zespołami. Lepszym bilansem może pochwalić się Śląsk, który wygrał siedem spotkań. Stal była górą czterokrotnie, a pięć razy padł remis. Dwukrotny mistrz Polski ma również korzystniejszy bilans bramkowy – 22:17.
STAL Rzeszów – ŚLĄSK Wrocław
Piątek, godz. 20.30 (Transmisja TVP Sport)

