Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 53 – letniemu mieszkańcowi gminy Opatów, który w sobotę w Kobylanach kierując ciągnikiem rolniczym stracił nad nim panowanie i zjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna był nietrzeźwy, podobnie jak 32-letnia pasażerka, która próbowała przekonać policjantów, że to ona kierowała.
Tekst przeczytasz w 2 minuty
Informację o zdarzeniu, które miało miejsce w minioną sobotę podaje opatowska Policja.
– Skierowani na miejsce policjanci zastali w przydrożnym rowie ciągnik rolniczy a w jego kabinie dwie osoby, mężczyznę oraz kobietę. Badania stanu trzeźwości wykazały, że 53–latek miał w organizmie 3,2 promila alkoholu, natomiast 32-letnia kobieta 4 promile. Obydwoje twierdzili, że kierowali ciągnikiem w chwili zdarzenia. Wobec takiego przebiegu zdarzeń obydwoje zostali zatrzymali. Następnego dnia opowiedzieli, jak było naprawdę. Kobieta chciała uchronić swojego znajomego przed surowszymi konsekwencjami i wziąć winę na siebie, okazało się bowiem, że posiada on już sądowy zakaz kierowania pojazdami a za złamanie takiego zakazu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności – informuje Policja.
Ostatecznie, 53–latek usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamania sądowego zakazu. Ostateczną decyzję w jego sprawie podejmie sąd.