Stal Mielec zremisowała z Zagłębiem Lubin 1-1. Gospodarze mogą czuć niedosyt, bowiem w niedzielnym meczu prowadzili najpierw 1-0, potem 2-1, jednak później grali w dziesiątkę, co skrzętnie wykorzystali przyjezdni.
PIŁKA NOŻNA. PKO BP EKSTRAKLASA
– Dziś zagraliśmy dwie mocne połowy. W drugiej Zagłębie bardziej doszło do głosu, natomiast żałujemy, że nie mamy trzech oczek, bo ciężko na to pracowaliśmy. Jest to jednak pozytyw pod kątem przyszłości i dalszej pracy – mówił po końcowym gwizdku Janusz Niedźwiedź, szkoleniowiec ekipy z Mielca.
Gospodarze objęli prowadzenie kwadrans przed przerwą. W polu karnym przyjezdnych, Bartłomiej Kłuda kopnął w głowę Krystiana Getingera. Co ciekawe, przewinienia nie zauważył arbiter, ale na posterunku był VAR. Pewnym egzekutorem „jedenastki” był Piotr Wlazło.
Po zmianie stron koszmarem miejscowych okazał się być Mateusz Wdowiak, który dwukrotnie znalazł skuteczną drogę do mieleckiej bramki. Jego trafienia przedzielił gol Marvina Sengera, który ponownie wyprowadził Stal na prowadzenie. Gospodarze stracili je grając już w liczebnym osłabieniu, po tym jak Piotr Wlazło sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Mateusza Grzybka.
– Z jednej strony czuję spory niedosyt, bo uważam, że byliśmy zespołem, który zasługiwał na zwycięstwo, ale po straceniu Piotra Wlazło wynik mógł się odwrócić pomimo dobrego meczu z naszej strony. Byliśmy groźni w ataku pozycyjnym, kontratakach i stałych fragmentach gry. Nie postawiliśmy kropki nad i. Zabrakło bramki na 2:0 w pierwszej połowie, bo mieliśmy wiele okazji. Trzeba docenić drużynę za to jak dobrze pracowała i wyciągnęła wnioski, że nie można grać dobrze tylko jednej części spotkania, tak jak ostatnio we Wrocławiu. Dziś zagraliśmy dwie mocne połowy. W drugiej Zagłębie bardziej doszło do głosu, natomiast żałujemy, że nie mamy trzech oczek, bo ciężko na to pracowaliśmy. Jest to jednak pozytyw pod kątem przyszłości i dalszej pracy. Potrafimy przez 90 minut grać intensywnie, konkretnie, stwarzamy okazje i mam nadzieję, że jak dopracujemy kilka szczegółów, to będzie jeszcze lepiej – dodał Niedźwiedź.
STAL Mielec – ZAGŁĘBIE Lubin 2-2 (1-0)
1-0 Wlazło (33. – karny), 1-1 Wdowiak (52.), 2-1 Senger (57.), 2-2 Wdowiak (87.)
STAL: Mądrzyk – Wlazło, Matras, Senger, Jaunzems (90. Bangalianis), Tkacz (75. Knap), Guillaumier, Getinger, Domański, Krykun (75. Assayag), Wolsztyński (79. Esselink)
ZAGŁĘBIE: Hładun – Orlikowski (82. Adamczyk), Nalepa, Ławniczak, Kłudka (46. Grzybek), Dąbrowski, Radwański (71. Makowski), Wdowiak, Mróz, Mikołajewski (46. Kusztal), Sejk (64. Reguła)
Sędziował Damian Kos (Wejherowo). Żółte kartki: Tkacz – Kłudka. Czerwona kartka Wlazło (76. – faul) Widzów 3 845