REKLAMA

Super Nowości - Wolne Media! Wiadomości z całego Podkarpacia. Rzeszów, Przemyśl, Krosno, Tarnobrzeg, Mielec, Stalowa Wola, Nisko, Dębica, Jarosław, Sanok, Bieszczady.

czw. 4 lipca 2024

Uratuj ratownika! We wtorek bieg charytatywny w Przemyślu

Fot. zrzutka.pl

„Nasz kolega Grzegorz, walczy o swoje życie, walczy o to by mógł powrócić do zdrowia. Aby mógł tą walkę wygrać potrzebne są pieniądze na leczenie za granicą – w Polsce nie ma dostępnej formy terapii dedykowanej Grześkowi. Prosimy was o pomoc- udostępnienia zrzutki i wpłaty na jej konto – liczy się każdy grosz!” – czytamy na Facebooku przemyskiego pogotowia ratunkowego.

Grzegorz Olko, bo o jego życie toczy się walka, ma 43 lata, żonę i dwójkę dzieci (syn 13 lat i córka 8 lat), mieszka w Przemyślu. Od 20 lat pracuje jako jako ratownik medyczny w przemyskim pogotowiu ratunkowym.

Choroba nie odpuszcza

– W 2016 roku zachorowałem na raka gruczołowo – torbielowatego ślinianki podżuchwowej (rzadki i złośliwy nowotwór). Przeszedłem wówczas dwie operacje oraz radioterapię. Bardzo wierzyłem, że będzie dobrze – pisze Grzegorz na portalu zrzutka.pl. – Niestety po czterech latach w 2020 roku stwierdzono u mnie przerzuty do płuc. Walka zaczęła się na nowo. Ponowna operacja, tym razem na klatce piersiowej (usunięcie guzków z prawego płuca) i radioterapia na pozostałe zmiany w obu płucach. Przez chwilę cieszyłem się życiem, rodziną, pracą…i przyszedł rok 2022, znowu nowe przerzuty do płuc i kolejna radioterapia. Następne dwa lata pozwoliły mi cieszyć się, że żyję i aktywnie spędzać czas z rodziną oraz pracować. W tym roku znów dwa guzki na płucach zaczęły rosnąć. Jakby tego było mało po ośmiu latach nastąpiła wznowa miejscowa… tym razem ten podstępny rak zaatakował mi nerw żuchwowy. Konsekwencją tego są uporczywe bóle i drętwienia połowy twarzy oraz problemy z przyjmowaniem pokarmów.

Życie wycenione na kilkaset tysięcy zł

Po wielu konsultacjach okazało się, że rekomendowana dla niego obecnie forma leczenia to terapia jonami węgla. Niestety nie jest dostępna w Polsce. Najbliższym ośrodkiem stosującym tę metodę jest klinika w Austrii. Po przesłaniu do nich dokumentacji medycznej zakwalifikowano go do leczenia i wyceniono terapię na prawie 57 tys. euro.

– Niestety jest to kwota, której zwykły „Kowalski” nie ma. A liczy się czas. Dlatego jestem zmuszony prosić o pomoc. Chciałbym jak najdłużej móc być podporą dla rodziny i pracować zawodowo kolejnych wiele lat. Do tego potrzebne jest mi zdrowie. Będę wdzięczny za każdą pomoc – prosi Grzegorz Olko.

W zbiórkę pieniędzy zaangażowali się jego koledzy ratownicy medyczni. Wpłacając pieniądze, organizując licytacje, biegi charytatywne, udostępniając zbiórkę w mediach społecznościowych.

Udostępnij

FacebookTwitter

Super Nowości - Wolne Media!

Popularny dziennik w regionie. Znajdziesz tu najciekawsze, zawsze aktualne informacje z województwa podkarpackiego.

Reklama

@2024 – supernowosci24.pl Oficyna Wydawnicza „Press Media” ul. Wojska Polskiego 3 39-300 Mielec Super Nowości Wszelkie prawa zastrzeżone. All Rights Reserved. Polityka prywatności Regulamin