„Pasiaki”, choć nie zagrały słabych zawodów, trafiły na jeszcze lepiej dysponowanych zawodników z Bytomia. Polonia korzystniej prezentowała się od rzeszowian na sztucznej murawie, grając bardzo mądrze zarówno w ofensywie, jak i defensywie.
PIŁKA NOŻNA. BETCLIC 2. LIGA
– Wynik nie jest do końca adekwatny do tego, co działo się na boisku. Uważam, że spotkały się dwa dobre zespoły, które chcą grać w piłkę i to dzisiaj było widać – wyraził swoją opinię po końcowym gwizdku trener Resovii, Jakub Żukowski.
Rzeczywiście, nader przyjemnie oglądało się obie drużyny w akcji, które na sztucznej murawie, przy 30-stopniowym upale, ani myślały grać zachowawczo. Polonia, która czuła się na takiej nawierzchni nieco lepiej, wyszła na prowadzenie po błędzie Radosława Bąka i sprycie Oliviera Wyparta pod bramką Jakuba Tetyka.
Na szczęście „Pasiaki” zdołały skutecznie odpowiedzieć. Po rzucie rożnym piłkę głową w kierunki bramki skierował Krystian Szymocha, a tam Marcin Urynowicz uderzeniem z powietrza ulokował futbolówkę w siatce. Podrażnieni gospodarze chcieli jak najszybciej powonienie objąć prowadzenie i ta sztuka im się udała. Prostopadłe zagranie w pole karne rzeszowian z zimną krwią na gola zamienił Kamil Wojtyra i z takim wynikiem obie jedenastki zeszły na przerwę.
Po zmianie połów los uśmiechnął się do „Pasiaków”, bo Polonia po 10 minutach musiała radzić sobie w dziesiątkę. Wychodzącego na czystą pozycję Daniana Pawłasa sfaulował Remigiusz Szywacz, a sędzia bez wahania pokazał mu czerwoną kartkę. Gra w przewadze nie pomogła Resovii, natomiast tuż przed końcem meczu biało-czerwonych dobił Wojtyra. Napastnik Polonii wbiegł w pole karne, zszedł do środka i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi.
– Stworzyliśmy sobie kilka dobrych sytuacji, natomiast zabrakło konkretów w ostatniej tercji. Mieliśmy mecz pod kontrolą do naszego indywidualnego błędu. Po straconej bramce od razu ruszyliśmy i udało się dość szybko wyrównać. Natomiast ten błąd indywidualny troszkę zaburzył nasz plan, jednak uważam, że moi zawodnicy się podnieśli. Gdyby państwo teraz weszli do szatni, to zobaczylibyście sportową złość. Cieszy fakt, że w piątek gramy kolejny mecz i jest krótki czas do rehabilitacji – komentował porażkę na konferencji prasowej szkoleniowiec Resovii.
POLONIA Bytom – RESOVIA 3-1 (2-1)
1-0 Wypart (15.), 1-1 Urynowicz (23.), 2-1 Wojtyra (30.), 3-1 Wojtyra (85.)
POLONIA: Holewiński – Michalski, Piekarski, Szywacz, Szymusik, Łabojko (72. Steblecki), Gajda, Wypart (64. Stefański), Szumilas (58. Ściślak), Andrzejczak (58. Konieczny), Wojtyra
RESOVIA: Tetyk – Bąk (46. Rębisz), Szymocha, Buchał, Adamski, Jaroch (69. Mikrut), Wasiluk, Kanach (81. Pieniążek), Pawłas (90. Kotecki), Mazek (46. Matuszewski), Urynowicz.
Sędziował Damian Gawęcki(Kielce). Żółte kartki: Pawłas, Buchał, Kanach, Rębisz. Czerwona kartka Szywacz (55. – faul). Widzów 1175.