Naszpikowana nietuzinkowymi, jak na 2-ligowe warunki piłkarzami, Wieczysta Kraków nie dała rady Resovii. Przyjezdni sięgnęli po pełną pulę po fenomenalnym uderzeniu z dystansu Macieja Górskiego.
Uchodząca za faworyta tego spotkania Wieczysta od początku meczu starała się zepchnąć rzeszowian do defensywy. Przyjezdni nie byli jednak skorzy do oddania inicjatywy, sami również chcieli atakować, i już pierwsza próba gości zakończyła się powodzeniem. Indywidualny pojedynek wygrał Maciej Górski, ustawił sobie piłkę do strzału i pokonał golkipera krakowian. Nie byłoby w tej akcji nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że napastnik resoviaków dokonał tej sztuki daleko od bramki rywala, a jego strzał z prostego podbicia wylądował w okienku po uderzeniu z około 30 metrów. Gol stadiony świata dodał podopiecznym Jakuba Żukowskiego dodatkowego animuszu, a sam strzelec mógł nawet zejść do szatni z hat-trickiem. Snajper „Pasiaków” nie wykorzystał jednak klarownych okazji. Najpierw przegrał pojedynkiem sam na sam z bramkarzem, następnie piłka po jego strzale z bliska ostemplowała słupek.
Nie tylko Górski. Fantastyczny debiut Tetyka
Resovia dochodziła do tych okazji z kontrataku, a gospodarze jeszcze mocniej postawili na atak pozycyjny i zagrywanie dłuższych podań za plecy rzeszowskich defensorów. I trzeba oddać piłkarzom Sławomira Peszki, że i oni powinni zapisać na swoje konto przynajmniej dwie bramki. Pierwsza próba, po strzale głową Tomasza Swędrowskiego z kilku metrów, okazała się niecelna. Miejscowi domagali się rzutu karnego za rzekomy faul Bartłomieja Wasiluka na pomocniku Wieczystej, lecz sędzia był nieugięty. Jeszcze lepszą szansę na wyrównanie miał Lisandro Semedo. Sprowadzony z Radomiaka zawodnik otrzymał świetne prostopadłe podanie od Jacka Góralskiego, ale ta stuprocentowa sytuacja została zatrzymana przez debiutującego w bramce biało-czerwonych Jakuba Tetyka. 16-latek pozyskany z Gedanii Gdańsk świetnie wyczuł intencję skrzydłowego. Krakowski beniaminek w końcu zdołał trafić do siatki, lecz gol Chumy nie mógł zostać uznany, gdyż na pozycji spalonej znajdował się dogrywający do niego Swędrowski.
Resovia zagrała naprawdę niezłe zawody przed przerwą, a na drugą odsłonę wyszła już bardziej z zamiarem obrony korzystnego rezultatu. Wieczysta niemal nie schodziła z połowy biało-czerwonych, a w końcówce dwukrotnie zespół z opresji ratował wspomniany Tetyk. Nastoletni golkiper zagrał fantastyczne zawody i w dużej mierze przyczynił się do inauguracyjnego zwycięstwa swojej nowej drużyny. Wieczysta, mimo porażki pokazała, że będzie w lidze nadawać ton, Resovia zaś, wlała w serca kibiców nadzieję, że w tym sezonie jej fani będą mieć z niej dużo więcej powodów do radości, niż w poprzedniej kampanii.
Jakub Żukowski: Stworzyliśmy i tworzymy drużynę
Zadowolenia po meczu nie ukrywał opiekun „Pasiaków”. Trener resoviaków zwrócił uwagę na ciężką pracę, jaką wykonali jego zawodnicy i cały sztab szkoleniowy przez okres przygotowawczy.
– Widać, że idziemy w bardzo dobrym kierunku, ale jeszcze dużo przed nami – zauważył Jakub Żukowski, kierując podziękowania do całej swojej ekipy.
Szkoleniowiec biało-czerwonych chwalił podopiecznych szczególnie za pierwsze 45 minut gry.
– Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra, odpowiednio realizowaliśmy założenia, które mieliśmy nakreślone przed spotkaniem, natomiast druga połowa mocno jest do poprawy. Cofnęliśmy się i oddaliśmy pole gry Wieczystej, co skutkowało tym, że rywale dochodzili do groźnych sytuacji. Jestem jednak pewny, że gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które stworzyliśmy przed przerwą, to mogliśmy zamknąć mecz – powiedział Jakub Żukowski, zwracając uwagę, co było głównym czynnikiem triumfu w Grodzie Kraka:
– Stworzyliśmy i tworzymy drużynę, która jest ze sobą na dobre i na złe. Jesteśmy małą grupą, bo można było zauważyć, że nie miałem dużego pola manewru, ale to nas będzie charakteryzowało, czyli zespół, jedność i wiara w to, co robimy – nie miał wątpliwości.
Mimo porażki, ze swojego zespołu zadowolony był także Sławomir Peszko.
– Jestem zawiedziony wynikiem, ale grą nie. Piłkarsko byliśmy drużyną lepszą i jeśli tak będziemy grać, to jestem spokojny o ten zespół. Będziemy wygrywać, jeśli będziemy grać tak jak dzisiaj – stwierdził trener Wieczystej.
WIECZYSTA Kraków – RESOVIA 0-1 (0-1)
0-1 Górski (9.)
WIECZYSTA: Mikułko – Brzęk (86. Kiedrowicz), Mikołajewski, Pazdan, Pietrzak, Swędrowski (55. Feliks), Góralski, Torres (55. Danielak), Trąbka, Semedo (70. Sandoval), Chuma (70. Łysiak)
RESOVIA: Tetyk – Bąk, Bondarenko, Bukhal, Adamski, Wasiluk, Jaroch (61. Pavlas), Zawadzki (61. Kanach), Urynowicz, Eizenchart (74. Mikrut), Górski.
Sędziował Kornel Paszkiewicz (Wrocław). Żółte kartki: Mikołajewski, Feliks, Pazdan – Górski, Pavlas. Widzów 1000.